Hurkacz ekspres nie zwalnia tempa. Pewny awans do półfinału

PAP/EPA / James Ross / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / James Ross / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz kontynuuje drogę do obrony tytułu w turnieju ATP 250 w Marsylii. W ćwierćfinale pokonał 6:3, 6:4 Czecha Tomasa Machaca, prezentując po raz kolejny znakomitą dyspozycję serwisową. O finał zagra z rywalem, z którym niedawno już wygrał.

Turniej ATP 250 w Marsylii z pewnością stanowi ważny punkt w tegorocznym kalendarzu Huberta Hurkacza. Polak broni we francuskiej hali tytułu, który wywalczył przed rokiem. Wówczas pokonał w dwusetowym finale Benjamina Bonzi.

Walkę o drugie trofeum z rzędu tenisista rozstawiony z "jedynką" rozpoczął od czwartkowego spotkania z Aleksandra Szewczenkę. 26-latek po nieco ponad godzinie gry pokonała Kazacha 6:1, 6:4 i pewnie awansował do ćwierćfinału zmagań. Tam jego rywalem był Czech Tomas Machac, z którym jeszcze nigdy wcześniej nie grał.

Obaj zawodnicy rozpoczęli spotkanie od pewnie utrzymanych podań. Po chwili Hurkacz zanotował pierwsze przełamanie, które przy świetnej grze przy własnym podaniu pozwoliło mu odskoczyć na 4:1.

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"

Czech nie był w stanie wypracować nawet szansy na odrobienie strat, ale nie pozwolił też Polakowi na wypracowanie kolejnego break pointa. Przełamanie z czwartego gema okazało się kluczowe dla losów tej partii, którą nasz tenisista zakończył czterema wygrywającymi podaniami i zwycięstwem 6:3. Tempo tego spotkania od początku było bardzo szybkie, o czym najlepiej świadczy fakt, że pierwszy set trwał jedynie 27 minut.

Początek drugiej odsłony był bardzo podobny. Po szybko obronionych serwisach obrońca tytułu już w trzecim gemie zdobył przewagę przełamania, wykorzystując trzeciego break pointa. Chwilę później Polak wyszedł na 3:1. Kolejny gem przy podaniu Machaca przyniósł najwięcej walki w całym spotkaniu. Czech utrzymał serwis, a nasz zawodnik nie miał żadnej piłki na przełamanie, jednak panowie rozegrali łącznie 12 akcji.

Od tego momentu obaj zawodnicy nie mieli żadnych problemów z wygrywaniem gemów serwisowych. To doprowadziło Hurkacza do zwycięstwa 6:3, 6:4 i awansu do najlepszej "czwórki" zmagań w Marsylii. 26-latek w tym spotkaniu ponownie udowodnił, że serwis jest jego ogromnym atutem. Pozwolił Czechowi wygrać tylko 9 punktów przy własnym podaniu.

W półfinale rywalem rozstawionego z "jedynką" Polaka będzie Ugo Humbert. Panowie zmierzyli się niedawno w trzeciej rundzie Australian Open. Wówczas nasz zawodnik pokonał Francuza w czterech setach.

Open 13 Provence, Marsylia (Francja)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 724 tys. dolarów
piątek, 9 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 1) - Tomas Machac (Czechy) 6:3, 6:4

Zobacz także:
Rosjanka pokonana. Wynik II seta? Kosmos, co pokazała Magda
"Jak ferrari, z którego wyjęto silnik". Woźniacki ma radę dla Świątek

Komentarze (8)
avatar
jurasg
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za turniej, grają same ogórki. Nie ma nikogo z czołówki światowej. 
avatar
jurasg
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za turniej, grają same ogórki. Nie ma nikogo z czołówki światowej. 
avatar
jurasg
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za turniej, grają same ogórki. Nie ma nikogo z czołówki światowej. 
avatar
gp56
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Polacy wygrywają to dziennikarzyny piszą, jak przegrywają /Chwalińska / to cisza. Nawet nie wiadomo dlaczego poddała mecz. KOLEJNY. 
avatar
gp56
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Polacy wygrywają to dziennikarzyny piszą, jak przegrywają /Chwalińska / to cisza. Nawet nie wiadomo dlaczego poddała mecz. KOLEJNY.