Kamil Majchrzak do trzeciej edycji zmagań w Hammamet w tym roku przystępował jako triumfator zeszłotygodniowych zawodów. Dla powracającego po absencji spowodowanej zawieszeniem za doping piotrkowianina był to drugi tytuł w tym roku. Wcześniej zwyciężył ITF M15 w Monastyrze.
Tym razem jednak Majchrzakowi nie pomogło zdrowie. Co prawda - w starciu z Azizem Ouakaą gładko wygrał pierwszego seta, bo oddał przeciwnikowi tylko jednego gema, tak później zaczęły się kłopoty.
Druga partia padła łupem Tunezyjczyka, wynikiem 6:3, natomiast do finałowej odsłony starcia nie doszło. Majchrzak skreczował, a powodem tego był ból w mięśniu czworogłowym prawej nogi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?
W Hammamet wystąpił również Marcel Zieliński, dla którego był to dopiero drugi singlowy pojedynek w tym sezonie. Rywalem 23-latka był Daniel Bagnolini, ćwierćfinalista sprzed tygodnia.
Włoch w dwóch setach odprawił Zielińskiego, zwyciężając kolejno do czterech i trzech. Tym samym w Hammamet nie mamy już żadnego Polaka zarówno w drabince gry pojedynczej, jak i w deblu, gdyż we wtorek Majchrzak odpadł w parze z Lancem Nisbetem.
ITF M25 Hammamet:
I runda gry pojedynczej:
Aziz Ouakaa (Tunezja) - Kamil Majchrzak (Polska) 1:6, 6:3, krecz
Daniel Bagnolini (Włochy) - Marcel Zieliński (Polska) 6:4, 6:3
Czytaj także:
Hubert Hurkacz powalczy o ćwierćfinał w Rotterdamie. Jest godzina meczu Polaka
Krótka przygoda Polaków w Glasgow