Styczniowy Australian Open był dla Daniła Miedwiediewa wyczerpującym turniejem. W siedmiu rozegranych meczach, z czego cztery były pięciosetowe, spędził na korcie aż 24 godziny i 17 minut. Sił zabrakło mu na ostatniej prostej i przegrał w finale z Jannikiem Sinnerem.
Po występie w Melbourne Miedwiediew zmienił swój kalendarz. Moskwianin nie występuje w turnieju w Rotterdamie, gdzie miał bronić tytułu. Teraz wycofał się z udziału w przyszłotygodniowej imprezie ATP 250 w Dosze (19-24 lutego), w której także miał rywalizować o zachowanie trofeum sprzed roku.
Oficjalny powód wycofania się Miedwiediewa z Qatar ExxonMobil Open nie został jeszcze podany, ale można domyślać się, że jest taki sam, jak przyczyna nieobecności w Rotterdamie - "zmęczenie ciała i kontuzja prawej nogi".
Rezygnacja tenisisty z Moskwy to kolejny cios dla organizatorów turnieju w stolicy Kataru. Przypomnijmy, że przed dwoma dniami z udziału wycofał się Rafael Nadal. Hiszpan uznał, że wobec ponownych problemów z biodrem nie jest jeszcze gotowy do rywalizacji
Po decyzjach Miedwiediewa i Nadala turniej stracił największe gwiazdy, ale i tak na liście zgłoszeń znajdują się ciekawe postacie. Start w Dosze planują m.in. Andriej Rublow, Karen Chaczanow, Ugo Humbert i Andy Murray.
Nadal przekazał smutne informacje. "Nie jestem gotowy"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza