Nicolas Jarry w półfinale turnieju ATP w Buenos Aires sprawił niespodziankę i wyeliminował Carlosa Alcaraza. Po tym największym zwycięstwie w karierze nie poszedł jednak za ciosem i 24 godziny później musiał przełknąć gorycz porażki w jeszcze ważniejszym meczu. W finale rozstawiony z numerem trzecim Chilijczyk niespodziewanie przegrał 3:6, 4:6 z Facundo Diazem Acostą.
Grający w IEB+ Argentina Open dzięki dzikiej karcie Diaz Acosta nie wystraszył się stawki meczu i bardziej wymagającego rywala. Występując w swoim pierwszym w karierze finale na poziomie głównego cyklu i mając za sobą wsparcie kibiców, Argentyńczyk wspiął się na wyżyny, świetnie serwował, był solidny w wymianach z linii końcowej i po 104 minutach mógł cieszyć się z życiowego sukcesu.
- Nie mogę w to uwierzyć. Od dawna marzyłem o takiej chwili i ciężko pracowałem, aby nadeszła - powiedział 23-latek z Buenos Aires, który za triumf otrzyma 250 punktów do rankingu ATP i 97,7 tys. dolarów premii finansowej.
Z kolei 28-letni Jarry poniósł trzecią porażkę w swoim szóstym finale na poziomie ATP Tour. Chilijczyk opuści Buenos Aires bogatszy o 165 "oczek" oraz ponad 57 tys. dolarów.
W finale zmagań w grze podwójnej oznaczeni numerem trzecim Simone Bolelli i Andrea Vavassori pokonali 6:2, 7:6(6) najwyżej rozstawioną parę Marcel Granollers / Horacio Zeballos. Dla Włochów to pierwszy wspólny tytuł. Łącznie 38-letni Bolelli ma już w dorobku 12 deblowych triumfów w głównym cyklu, a 28-letni Vavassori - cztery.
IEB+ Argentina Open, Buenos Aires (Argentyna)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 642,6 tys. dolarów
niedziela, 18 lutego
finał gry pojedynczej:
Facundo Diaz Acosta (Argentyna, WC) - Nicolas Jarry (Chile, 3) 6:3, 6:4
finał gry podwójnej:
Simone Bolelli (Włochy, 3) / Andrea Vavassori (Włochy, 3) - Marcel Granollers (Hiszpania, 1) / Horacio Zeballos (Argentyna, 1) 6:2, 7:6(6)
Kto pójdzie w ślady Igi Świątek? Tenisiści zagrają o złotego sokoła
ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"