Fręch nie potrzebuje oddechu. Polka w drabince kolejnego turnieju

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Ostatnie tygodnie są bardzo pracowite dla Magdaleny Fręch. Jeszcze w środę Polka rywalizowała w turnieju w Dubaju, a w przyszłym tygodniu czeka ją gra w turnieju w amerykańskim San Diego.

W ostatnich dwóch tygodniach Magdalena Fręch grała w turniejach a Dausze i Dubaju. Zarówno w Katarze, jak i Zjednoczonych Emiratach Arabskich musiała przejść dwustopniowe kwalifikacje. W turnieju głównym lepiej poszło jej w Dubaju, gdzie doszło do trzeciej rundy. Tam po wyrównanym pojedynku musiała uznać wyższość Jeleny Rybakiny.

Z kolei w Dausze Polka odpadła już w pierwszej rundzie. Jej pogromczynią została Wiktoria Azarenka. W obu przypadkach reprezentantka naszego kraju odpadała z dalszej rywalizacji po trzysetowych pojedynkach.

Przed Fręch kolejne wyzwanie. Polka ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich przeniesie się do USA, gdzie w przyszłym tygodniu zagra w turnieju w WTA San Diego. Tam nie musiała grać w kwalifikacjach. Znana jest też jej rywalka w pierwszej rundzie.

Będzie to notowana na 192. miejscu w rankingu WTA Taylah Preston. Dodajmy, że Fręch w rankingu sklasyfikowana jest na 53. lokacie. Zatem to Polka będzie faworytką spotkania.

Jeśli Polka wygra z 18-letnią reprezentantką Australii, to w drugiej rundzie może trafić na rozstawioną z numerem szóstym Ukrainkę Marta Kostiuk.

Czytaj także:
Nastolatek wciąż zachwyca w Dosze. Pokonał weterana i zagra w finale
Obrońca tytułu przetestowany. Koniec przygody rewelacyjnego 17-latka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty