Hubert Hurkacz rozpoczął sezon od najlepszego w karierze występu w Australian Open, gdzie dotarł do ćwierćfinału. W kolejnych tygodniach zanotował ćwierćfinał w Marsylii, gdzie bronił wywalczonego przed rokiem tytułu i jedno zwycięstwo w Rotterdamie. Teraz powalczy o jak najlepszy wynik w turnieju ATP 500 w Dubaju.
Przed startem zmagań nasz tenisista odbył rozmowę z anglojęzyczną gazetą "Khaleej Times", ukazującą się na co dzień w tym mieście. Opowiedział w niej między innymi o spotkaniu z Adrianem Meronkiem i wspólnej grze w golfa. Nawiązał w niej też do pamiętnego ćwierćfinału Wimbledonu z 2021 roku, w którym pokonał Rogera Federera. Jak się później okazało, był to ostatni mecz Szwajcara w karierze.
- Roger zawsze był moim idolem, odkąd dorastałem. Samo obserwowanie jego gry było inspirujące, a potem kilka razy z nim trenowałem. Grałem przeciwko niemu, co było niesamowite. Chciałbym, żeby grał jeszcze dłużej, ale to był zaszczyt dzielić z nim kort kilka razy. To był zaszczyt doświadczyć jego tenisa i jego gry - podsumował 27-latek.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Odniósł się również do wzrostu popularności tenisa w naszym kraju. Nie zabrakło w tym miejscu słów uznania pod adresem Igi Świątek. - Iga jest niesamowitą osobą i tenisistką. To niezwykłe, co osiągnęła w swojej karierze. Jest jeszcze taka młoda. Mamy nadzieję, że nasza pasja do tenisa będzie inspirować coraz więcej młodych dzieci w Polsce. Mam nadzieję, że nadal będą cieszyć się tym pięknym sportem - ocenił.
Na koniec wrócił do niedawnego sukcesu Jannika Sinnera, który wygrał Australian Open. Hurkacz stwierdził wprost, że dał mu on dodatkową motywację. - Jannik zrobił w tym roku coś naprawdę wyjątkowego podczas Australian Open. Cieszę się razem z nim. Jesteśmy wspaniałymi przyjaciółmi. Każdego dnia budzę się, staram się doprowadzić mój tenis do dobrego miejsca i mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł trzymać w ręku trofeum Wielkiego Szlema - skwitował nasz zawodnik.
W pierwszej rundzie turnieju w Dubaju rozstawiony z "trójką" Hurkacz zmierzy się z Niemcem Janem-Lennardem Struffem. Spotkanie to odbędzie się w poniedziałek około godziny 17:30.
Zobacz także:
Te słowa nie spodobają się zawodnikom. Tak nazwał ich weteran
Dystans się zmniejsza. Świątek coraz bliżej Sabalenki