Ukrainka nie ukrywała tego o Świątek. "Nie zawsze"

Getty Images / Iga Świątek i Marta Kostiuk (w kółku)
Getty Images / Iga Świątek i Marta Kostiuk (w kółku)

Iga Świątek i pozostałe zawodniczki z czołówki rankingu WTA mogą notować zaskakujące porażki. Zwłaszcza w tym sezonie. Dlaczego? Swoje racje w rozmowie z mediami przedstawiła ukraińska zawodniczka Marta Kostiuk.

Wygrywając w 2020 roku po raz pierwszy w swojej karierze wielkoszlemowy turniej Roland Garros w Paryżu, nasza Iga Świątek przebiła się do światowej czołówki WTA.

Długo nie trwało, a w 2022 roku wskoczyła już na sam szczyt rankingu po tym, jak karierę zakończyła dotychczasowa liderka Ashleigh Barty.

I w miniony poniedziałek raszynianka rozpoczęła już swój 92. tydzień na tronie światowego zestawienia. Czas leci, a sytuacja się nie zmienia - Polka musi się bronić przed napierającą Aryną Sabalenką.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

Według ukraińskiej tenisistki Marty Kostiuk do ścisłej czołówki zaliczyć należy jeszcze jedną zawodniczkę. - Czołówka cały czas pozostaje bez zmian. Należą do niej Świątek, Rybakina i Sabalenka. Myślę, że są najbardziej konsekwentne - przyznała.

Zwróciła jednak uwagę na pewien szczegół, który może prowadzić do ich porażek. Niekiedy nawet bardzo zaskakujących. - Wszyscy się męczą, bo kalendarz jest naprawdę bardzo trudny. Szczególnie w tym roku, kiedy mamy igrzyska olimpijskie - powiedziała.

- Myślę, że jeżeli są wypoczęte i w pełni sił, ale... co tydzień być nie mogą, to to jest kluczowe - zakończyła.

Świątek aktualnie ma krótką przerwę w grze - do rywalizacji wróci niebawem, kiedy wystartuje turniej Indian Wells (6-17 marca). Następnie przeniesie się do Miami (19-31 marca).

Zobacz także:
Iga Świątek wygrała auto. Oto komu je przekazała
Ostatnie lato Andy'ego Murraya. Brytyjczyk ujawnił plany na przyszłość

Komentarze (0)