Amerykanka pierwszy mecz w zawodach WTA 1000 w Indian Wells i zwycięstwo po wyrównanym boju z Eriką Andriejewą ma już za sobą (---> RELACJA). Teraz poprzeczka pójdzie w górę, ale Danielle Collins wyzwań się nie boi.
Jej dodatkową motywacją jest to, że to jej ostatni sezon w karierze. Mogłoby się wydawać, że trzydzieści lat to dość młody wiek na sportową emeryturę, ale mówimy jednocześnie o tenisistce, która naprawdę wiele przeszła.
W 2019 roku zdiagnozowano u niej reumatoidalne zapalenie stawów i endometriozę, a dwa lata później zawodniczka z USA musiała przejść pilną operację guza wielkości piłki tenisowej. - To nie było łatwe, ale nie było to coś, co ostatecznie zdefiniowało moją karierę - powiedziała Collins.
ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek
- Udało mi się pokonać wiele trudności i oczywiście po drodze pojawiały się wyzwania, ale udało mi się pokonać dwa przewlekłe stany zapalne i spisałam się całkiem nieźle. Jestem trochę perfekcjonistką, która stara się grać na najwyższym poziomie i dawać z siebie wszystko - dodała, cytowana przez stronę BNP Paribas Open.
Jej rywalką w drugiej rundzie będzie Iga Świątek, z którą wygrała tylko jedno z sześciu bezpośrednich spotkań. Miało to miejsce w 2022 roku podczas półfinału Australian Open. W tegorocznej edycji turnieju Danielle Collins prowadziła po podwójnym przełamaniu w ostatnim secie, ale ostatecznie przegrała 6:4, 3:6, 6:4.
- W trzecim secie miałam kilka okazji, podczas których Iga grała w tenisa na naprawdę wysokim poziomie - wspominała Amerykanka. - Nie mam takiego poczucia, że zrobiłam w tamtej sytuacji wiele złych rzeczy. Byłam blisko, więc to był dobry mecz - oceniła tenisistka.
Po czym dodała: - I mam nadzieję, że wykorzystam to jako pewność siebie przed następną rundą.
Spotkanie Igi Świątek z Danielle Collins odbędzie się w piątek około godziny 22:00 (czasu polskiego). Transmisja w Canal+Sport, z kolei o relację LIVE akcja po akcji zadba portal WP SportoweFakty. Będzie ona dostępna ---> TUTAJ.
Czytaj także:
Świątek może grać spokojnie. Największa rywalka nie stanowi zagrożenia
Świątek będzie mniej startować? Zaskakujące wieści