17 marca rozpoczął się turniej WTA 1000 w Miami. W związku z tym, że Iga Świątek w pierwszej rundzie otrzymała wolny los, udział w imprezie rozpoczęła nieco później, bo 23 marca.
Tego dnia Polka zmierzyła się z Camilą Giorgi w II rundzie. Świątek nie miała większych problemów z pokonaniem rywalki 6:1, 6:1 (relacja z tego meczu dostępna jest pod TYM LINKIEM).
Biorąc pod uwagę fakt, że było to starcie z udziałem najlepszej tenisistki świata, liderki rankingu WTA, można było się spodziewać, że pojedynek z Camilą Giorgi będzie cieszył się sporym zainteresowaniem ze strony kibiców. Nic bardziej mylnego.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
Oglądając rywalizację obu tenisistek można było dostrzec puste miejsca na trybunach. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że frekwencja na tym spotkaniu była wręcz tragiczna. A wydawałoby się, że pora meczu była wręcz idealna dla fanów.
Spotkanie rozpoczęło się bowiem w sobotę o godzinie 18:05 czasu miejscowego. Jednak nawet to nie skłoniło kibiców do tłumnego przyjścia na obiekt w Miami, wobec czego Świątek rywalizowała niemalże przy pustych trybunach.
Dodajmy, że Iga Świątek o północy z niedzieli na poniedziałek rozegra spotkanie w ramach III rundy turnieju WTA 1000 w Miami. Jej przeciwniczką będzie oznaczona 26. numerem Czeszka Linda Noskova.
Zobacz także:
Media piszą w kółko o jednym po meczu Igi Świątek