Polka odniosła drugie zwycięstwo w ramach zawodów Miami Open 2024 i znalazła się w gronie 16 najlepszych tenisistek tej prestiżowej imprezy. Iga Świątek w 1/16 finału pokonała Lindę Noskovą w trzech setach. Pierwsza partia padła łupem Czeszki (7:6), a w kolejnych dwóch górą była Świątek, która w obu przypadkach oddawała przeciwniczce po cztery gemy.
To był kolejny w tym sezonie mecz Świątek z Noskovą i Czeszka znów wysoko zawiesiła poprzeczkę. Przypomnijmy, że to właśnie ta tenisistka wyeliminowała Polkę w III rundzie tegorocznego Australian Open (3:6, 6:3, 6:4). Z kolei w Indian Wells to Świątek wygrała (6:4, 6:0).
Nic zatem dziwnego, że po meczu liderka rankingu WTA chwaliła czeską tenisistkę. - Jest naprawdę utalentowana. Ona doskonale radzi sobie w sytuacji, kiedy nie jest faworytką. Znam to uczucie. Noskova dobrze to wykorzystuje - powiedziała Świątek.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
- Z drugiej strony mam doświadczenie, które mogę wykorzystać. W tych meczach widać, że wszystko się wyrównuje. Cieszę się, że udało mi się to przezwyciężyć - dodała polska tenisistka.
Mimo sporych problemów Polka gra dalej. W czwartej rundzie czeka ją rywalizacja z Rosjanką Jekateriną Aleksandrową, która odprawiła swoją rodaczkę Anastazję Pawluczenkową.
Obie zawodniczki spotkają się ze sobą po raz piąty, a bilans bezpośrednich starć jest korzystny dla Świątek (3-1). Ten mecz już we wtorek, 26 marca ok. godziny 1:30 naszego czasu.
Czytaj także:
Nokaut Sabalenki. Zobacz aktualny ranking WTA po meczu Świątek
W poniedziałek kolejny mecz Huberta Hurkacza. O której godzinie zagra Polak?