Mało kto spodziewał się, że Jekaterina Aleksandrowa będzie w stanie zaskoczyć Igę Świątek. W końcu nieco ponad miesiąc temu Rosjanka przegrała z naszą tenisistką 1:6, 4:6 w turnieju rangi WTA 1000 w Dosze.
Niżej notowana tenisistka udowodniła jednak, że wyciągnęła wnioski z tamtego spotkania. Po trzech z rzędu porażkach z Polką udało jej się pokonać ją po raz drugi w karierze. Rozstawiona z numerem 14. Rosjanka zwyciężyła 6:4, 6:2.
W spotkaniu z liderką światowego rankingu WTA Aleksandrowa radziła sobie znakomicie od początku do końca. Dość powiedzieć, że ani razu nie straciła swojego podania. To mogło stać się jedynie w szóstym gemie premierowej odsłony. Wówczas miał miejsce break point dla Świątek po tym, jak rywalka zepsuła forhend. Jednak w kolejnej wymianie doprowadziła do równowagi.
Na portalu X serwis Opta Ace, który zajmuje się tenisowymi statystykami, donosi, że Rosjanka po meczu z naszą tenisistką dołączyła do zacnego grona. Otóż została trzecią tenisistką, która w turnieju rangi WTA 1000 nie została przełamana przez Polkę.
Taka sytuacja po raz pierwszy miała miejsce w 2020 przy okazji imprezy w Dosze, kiedy to Swietłana Kuzniecowa ograła liderkę światowego rankingu WTA 6:2, 6:2. Rok później powtórzyło się to w Cincinnati, wówczas Świątek nie była w stanie zagrozić Ons Jabeur (3:6, 3:6). Po prawie trzech latach udało się to również Aleksandrowej.
Przeczytaj także:
Wielka seria Igi Świątek dobiegła końca
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych