Najlepszy wyjazd do Stanów Zjednoczonych w pierwszej części sezonu w przypadku Igi Świątek miał miejsce w 2022 roku, kiedy to zgarnęła tzw. Słoneczny Dublet. Wygrała bowiem oba turnieje rangi WTA 1000 rozgrywane w Indian Wells i Miami.
W kolejnym sezonie nie obroniła jednak żadnego tytułu. W Kalifornii odpadła na etapie półfinału, a na Florydzie ostatecznie nie rywalizowała z uwagi na kontuzję.
Teraz nasza tenisistka tak samo, jak w 2022 roku okazała się najlepsza w turnieju WTA Indian Wells. Jednak po raz drugi w karierze nie zgarnie Słonecznego Dubletu, bo w imprezie WTA Miami odpadła w czwartej rundzie. Lepsza od niej okazała się Jekaterina Aleksandrowa (4:6, 2:6, relacja TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
Porażka z Rosjanką oznacza, że Polka w najbliższym czasie opuści USA i wróci do Europy. Jednak w kolejnych tygodniach nie wystartuje w żadnym turnieju i trzeba będzie poczekać do jej kolejnego startu.
Pewne jest, że liderka światowego rankingu WTA kolejny oficjalny mecz rozegra w dniach 12-13 kwietnia. Wówczas odbędzie się wyjazdowy mecz eliminacyjny reprezentacji Polski ze Szwajcarią w ramach Pucharu Billie Jean King.
W Biel nie zabraknie Świątek, co jest już oficjalną informacją. W końcu kapitan kadry narodowej Dawid Celt zaprezentował już skład, który powalczy o awans do turnieju finałowego i nie zabrakło w nim najlepszej polskiej tenisistki (zobacz TUTAJ).
Dla Świątek rywalizacja w Pucharze Billie Jean King będzie ostatnią na kortach twardych przed rozpoczęciem zmagań na mączce. W dniach 23 kwietnia - 4 maja odbędzie się turniej rangi WTA 1000 w Madrycie, w którym wystąpi nasza tenisistka i po raz pierwszy w 2024 roku rozegra mecze na swojej ulubionej nawierzchni.