Kamil Majchrzak zrobił sobie krótką przerwę od grania po nieudanych startach w Challengerach na kortach twardych w Chinach. W Skopje, tym razem na korcie ziemnym, prezentował wysoką formę od początku turnieju i awansował do sobotniego finału z Joelem Schwaerzlerem. Obaj tenisiści doszli do ostatniej rundy bez rozstawienia.
W drodze do finału reprezentant Polski eliminował kolejno Gauthiera Onclina, Jonasa Forejtka, Alexandra Weisa oraz Ryana Seggermana. Po trzech setów potrzebował do pokonania Czecha oraz Amerykanina w półfinale. W pozostałych meczach schodził zadowolony z kortu po dwóch partiach. Z notowanym na 664. miejscu w rankingu ATP Austriakiem zagrał w sobotę po raz pierwszy w karierze.
Austriak rozpoczął finał od mocnego uderzenia, ponieważ w zaledwie 40 minut zapewnił sobie zwycięstwo z Kamilem Majchrzakiem w pierwszym secie. Runda zakończyła się wynikiem 6:3. Do stanu 3:3 tenisiści zgodnie zwyciężali przy własnym serwisie, ale później Joel Schwaerzler dwukrotnie odebrał podanie wrocławianinowi. Po serii trzech wygranych gemów mógł już myśleć o pójściu za uderzeniem w drugiej partii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Jeszcze gorzej dla Kamila Majchrzaka, że jego seria przegranych gemów trwała w drugim secie. Joel Schwaerzler nie miał zamiaru hamować i objął prowadzenie 3:0. Tym samym sytuacja Austriaka zrobiła się bardzo wygodna. Polakowi nie udało się już odwrócić losu finału, choć złapał kontakt z przeciwnikiem, a w ósmym gemie obronił trzy piłki meczowe. Runda zakończyła się wynikiem 6:3 dla triumfatora Challengera w Skopje.
Finał gry pojedynczej:
Joel Schwaerzler (Austria) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:3, 6:3
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia