W tegorocznym Australian Open Danił Miedwiediew rozegrał mecz zakończony po godz. 4:00 lokalnego czasu. W poniedziałek znów mógł poczuć się jak w Melbourne, choć rywalizował w Paryżu. Pojedynek w I rundzie Roland Garros 2024 z Dominikiem Koepferem zwieńczył bowiem 30 minut po północy. Najważniejsze dla niego, że podobnie jak w styczniu na Antypodach, tak i teraz schodził z kortu jako zwycięzca - pokonał Niemca 6:3, 6:4, 5:7, 6:3.
Tym samym Miedwiediew, który w ciągu trzech godzin i dziesięciu minut gry zapisał na swoim koncie jednego asa, siedem przełamań i 35 zagrań wygrywających, podwyższył na 4-0 bilans konfrontacji z Koepferem. W II rundzie rozstawiony z numerem piątym moskwianin zmierzy się z Miomirem Kecmanoviciem. Serb, także w czterech partiach, ograł kwalifikanta Thiago Monteiro.
Oczy miejscowych kibiców w poniedziałkową noc były skierowane na kort im. Phlippe'a Chatriera, gdzie rywalizował Gael Monfils. Ulubieniec paryskiej publiczności nie zawiódł i po czterosetowym oraz ponad dwuipółgodzinnym pojedynku okazał się lepszy od Thiago Seybotha Wilda. Jego kolejnym rywalem będzie Lorenzo Musetti, turniejowa "30".
Jeszcze dłużej, bo przez 250 minut oraz pięć partii, walczyli ze sobą Dusan Lajović i Roman Safiullin. Serb w czwartym secie roztrwonił prowadzenie 4:1 i piłkę meczową, lecz ostatecznie zwyciężył 4:6, 7:5, 6:4, 6:7(6), 6:4.
Fabio Fognini wykorzystał osiem z 14 szans na przełamanie i wygrał 6:1, 6:1, 7:5 z Botikiem van de Zandschulpem. Dla 37-letniego Włocha to pierwsze zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym od ubiegłorocznego Rolanda Garrosa. O kolejną wygraną powalczy z oznaczonym numerem 14. Tommym Paulem.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro
poniedziałek, 27 maja
I runda gry pojedynczej:
Danił Miedwiediew (5) - Dominik Koepfer (Niemcy) 6:3, 6:4, 5:7, 6:3
Gael Monfils (Francja) - Thiago Seyboth Wild (Brazylia) 6:2, 3:6, 6:3, 6:4
Fabio Fognini (Włochy) - Botic van de Zandschulp (Holandia) 6:1, 6:1, 7:5
Dusan Lajović (Serbia) - Roman Safiullin 4:6, 7:5, 6:4, 6:7(6), 6:4
Miomir Kecmanović (Serbia) - Thiago Monteiro (Brazylia, Q) 6:2, 6:1, 4:6, 7:5
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!