Notowana obecnie na 244. pozycji w rankingu WTA Maja Chwalińska nie dostała się do eliminacji do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2024, dlatego szuka rankingowych punktów w imprezach rangi ITF World Tennis Tour. W tym tygodniu Polka startuje w miejscowości Otocec, gdzie została rozstawiona z 11. numerem.
Chwalińska otrzymała na początek wolny los. W II rundzie zmierzyła się z Caroliną Alves i odniosła pewnie zwycięstwo 6:0, 6:3. Spotkanie z Brazylijką rozpoczęła we wtorek, ale zostało ono przerwane po trzech gemach drugiego seta z powodu opadów deszczu. Po wznowieniu gry w środę nasza reprezentantka wygrała 5 z 6 kolejnych gemów.
Tym samym Chwalińska awansowała do III rundy słoweńskich zawodów. W czwartek powalczy o ćwierćfinał, a na jej drodze stanie Lina Gjorcheska. Tenisistka z Macedonii Północnej została rozstawiona z piątym numerem.
ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"
22-latka zgłosiła się również do turnieju debla. Wspólnie ze swoją partnerką Viktorią Hruncakovą odniosła już dwa zdecydowane zwycięstwa. W I rundzie oznaczona "trójką" polsko-słowacka para pokonała bułgarski duet Aleksa Karatanczewa i Lia Karatanczewa 6:2, 6:3. Następnie okazała się lepsza od Słowaczek Aniki Jaskovej i Natalii Krockovej 6:2, 6:2.
Przeciwniczkami Chwalińskiej i Hruncakovej w czwartkowym półfinale gry podwójnej będą najwyżej rozstawione Gruzinka Jekaterina Gorgodze i Ukrainka Waleria Strachowa.
BTC City Open Otocec 2024, Otocec (Słowenia)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 40 tys. dolarów
wtorek-środa, 28-29 maja
II runda gry pojedynczej:
Maja Chwalińska (Polska, 11) - Carolina Alves (Brazylia) 6:0, 6:3
ćwierćfinał gry podwójnej:
Maja Chwalińska (Polska, 3) / Viktoria Hruncakova (Słowacja, 3) - Anika Jaskova (Słowacja) / Natalia Krockova (Słowacja) 6:2, 6:2
I runda gry podwójnej:
Maja Chwalińska (Polska, 3) / Viktoria Hruncakova (Słowacja, 3) - Aleksa Karatanczewa (Bułgaria) / Lia Karatanczewa (Bułgaria) 6:2, 6:3
Czytaj także:
Dobre wieści dla Polek. Zobacz najnowszy ranking
Stagnacja Huberta Hurkacza. Jego kolega złamał kolejną barierę