"Nie powinno jej tu być". Rosjanka szokuje, zagra ze Świątek

Getty Images / Na zdjęciu: Anastazja Potapowa
Getty Images / Na zdjęciu: Anastazja Potapowa

- Po prostu nie ma dla niej miejsca w światowej społeczności sportowej. Nie powinno jej w tym turnieju być - mówi o Anastazji Potapowej Tomasz Wolfke, znany dziennikarz. Rosjanka będzie rywalką Igi Świątek w czwartej rundzie Rolanda Garrosa.

Iga Świątek pomału pokonuje kolejne przeszkody i z każdym meczem jest coraz bliżej obrony tytułu w Roland Garros. W piątek sprawiła sobie prezent urodzinowy i wygrała z Marie Bouzkovą 6:4, 6:2. Teraz w 1/8 finału czeka ją potyczka z Anastazją Potapową (41. lokata w rankingu WTA - dop. red.). Polka jest faworytką tego pojedynku, ale jak podkreśla Tomasz Wolfke, to tylko sport, a w Wielkim Szlemie nie ma łatwych konfrontacji.

- Natomiast tego spotkania w ogóle nie powinno być. Akurat ta Rosjanka jest jednoznacznie zdeklarowana po stronie Putina i reżimu, który wywołał wojnę. Po prostu nie ma dla niej miejsca w światowej społeczności sportowej tak jak dla wszystkich reprezentantów jej kraju i Białorusi. Moim zdaniem zawodnicy państw, które zapoczątkowały tę wojnę, nie powinni brać udziału w rywalizacji sportowej. A już szczególnie z przedstawicielami kraju, który jest po drugiej stronie. Dla nich to są rozpaczliwe mecze - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty redaktor naczelny strony historiapolskiegotenisa.pl.

Do tematu swojej następnej przeciwniczki odniosła się sama Świątek. - Z jednej strony jak powiem, że nie, to ludzie mogą to opacznie odebrać. Jestem profesjonalistką, więc niezależnie od tego, czy gram z największą przyjaciółką, czy największą rywalką, to zawsze staram się mieć takie samo podejście. Wydaje mi się, że wtedy gram najlepszy tenis. Jeśli będę tak grała, to przez tenis pokażę, na co mnie stać. Uważam, że jeśli skupię się na swojej robocie i po prostu zagram dobrze w tenisa, to może być najważniejsze - skomentowała podczas konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"

Jak podkreśla Wolfke, była to dyplomatyczna odpowiedź i nie można dziwić się zapowiedzeniu profesjonalnego podejścia do tego starcia, ponieważ 23-latka wiele już zrobiła, jeśli chodzi o wsparcie Ukrainy. - Zorganizowała fantastyczne wydarzenie w Krakowie, z którego dochód w wysokości dwóch milionów złotych został przekazany na pomoc ofiarom wojny. Przez ponad sezon, jako jedyna tenisistka, grała z żółto-niebieską wstążką na czapce - zaznacza nasz rozmówca.

Ma jednak świadomość co jest istotne dla osób zarządzających tenisem, dlatego trzeba wyjść na kort i stanąć naprzeciw Rosjanki, która potrafiła pokazać się publicznie w koszulce Spartaka Moskwa, czyli klubu wojskowego. - To była ewidentna demonstracja, że ta wojna w ogóle jej nie przeszkadza, najdelikatniej mówiąc. Zresztą nie interesuje mnie, czy ona wspiera ten atak, czy nie. Nie powinno jej w tym turnieju być - dodaje komentator Eurosportu.

Przypomnijmy, że liderka światowego rankingu ma już za sobą jedno bardzo trudne spotkanie z Naomi Osaką. Świątek w trzecim secie przegrywała 2:5, ale wyszła z opresji i zwyciężyła w nim 7:5. Często powtarza się, że takie pojedynki mogą wyłącznie zbudować zawodniczkę, co powinno być pozytywną informacją dla polskich kibiców przed zbliżającymi się potyczkami.

- To samo mówiliśmy po meczu z Danielle Collins w Australian Open, gdy Iga przegrywała już 1:4 w trzecim secie, a ostatecznie trumfowała. Wydawało się, że to ją wzmocni, a tak się nie stało, bo przegrała w kolejnej rundzie. Teraz chyba jest inaczej, ponieważ wygrała już w kolejnym etapie z Marie Bouzkovą. Taka ucieczka katu spod topora raczej pokrzepia, ale przeszłość pokazała, że bywało już różnie, dlatego nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie - podsumowuje Tomasz Wolfke.

Potapowa najwyżej notowana była w czerwcu ubiegłego roku, zajmowała 21. pozycję. Jest triumfatorką juniorskiego Wimbledonu z 2016 roku w grze pojedynczej (Świątek odpadła wówczas w I rundzie), a także finalistką US Open i dwukrotnie Rolanda Garrosa w deblu. W seniorskim tenisie zdobyła dwa tytuły w turniejach WTA 250 (Linz i Stambuł), a IV runda w Paryżu jest jej najlepszym wielkoszlemowym wynikiem. Jest żoną Aleksandra Szewczenki, Rosjanina, który od tego roku reprezentuje Kazachstan.

Konfrontacja Igi Świątek z Anastazją Potapową odbędzie się w niedzielę, 2 czerwca o godz. 11. Relację tekstową "na żywo" przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Światowe media wymownie o tym, co zrobiła Świątek
Gwiazdorzy wykorzystali przewagę. Carlos Alcaraz wygrał mecz młodych