Sentymentalne słowa Carlosa Alcaraza. "Pamiętam, kiedy byłem dzieckiem"

PAP/EPA / Mohammed Badra / Carlos Alcaraz w Roland Garros 2024
PAP/EPA / Mohammed Badra / Carlos Alcaraz w Roland Garros 2024

Trzeci wielkoszlemowy skalp Carlosa Alcaraza. Zdobył go w niedzielę w Roland Garros. Hiszpan mówił po wygranym finale o wyjątkowości turnieju, a także o trudach tygodni poprzedzających tegoroczną edycję.

W tym artykule dowiesz się o:

- Pamiętam, kiedy byłem dzieckiem. Biegłem czym prędzej ze szkoły do domu, żeby oglądać właśnie Roland Garros. To jest turniej moich marzeń. Teraz zwyciężyłem w nim i nie byłoby to możliwe bez wsparcia rodziny. W czasie meczów i w prawdziwym życiu poza tenisem - mówi Carlos Alcaraz, który tradycyjnie przemówił po zakończeniu turnieju.

Kiedy Carlos Alcaraz wchodził, jeszcze jako nastolatek do dużego tenisa, jego koronną nawierzchnią była mączka. Wcześniej niż na kortach ziemnych Roland Garros, zwyciężał jednak w US Open i w Wimbledonie. Wymarzona wygrana w Paryżu nastąpiła półtora roku po pierwszej wiktorii wielkoszlemowej.

- Moja drużyna wykonała niesamowitą pracę przed turniejem. Mieliśmy dużo kłopotów. Długo dochodziłem do zdrowia i stało się to krótko przed Roland Garros. Mieliśmy wątpliwości, co do mojej formy, ponieważ mało grałem i trenowałem. Cieszy mnie takie wsparcie, dzięki czemu rozwijam się jako tenisista. Jesteście dla mnie jak rodzina i bardzo Wam dziękuję - mówi Carlos Alcaraz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W niedzielnym finale Hiszpan potrzebował pięciu setów do pokonania Alexandra Zvereva. Mecz był wypełniony wzlotami i upadkami obu tenisistów. Więcej tych pierwszych przeżył Carlos Alcaraz.

- Gratuluję Tobie, Sasza tego turnieju. Grałeś świetny turniej na bardzo wysokim poziomie. Jestem pod wrażeniem, ponieważ wiem, jak wielką wojnę stoczyłeś od czasu piekielnej kontuzji aż do finału. To niesamowite, że tyle osiągnąłeś po takich przejściach. Jestem przekonany, że kiedyś zdobędziesz wielkoszlemowy tytuł - mówi triumfator Roland Garros.

W przemówieniu Carlosa Alcaraza nie zabrakło klasycznych podziękowań. Hiszpan skupił się na rodzinie, zarządzającej turniejem Amelie Mauresmo, a także na kibicach. - Mogę mówić o nich w superlatywach od pierwszego meczu. Na pewno jeszcze zobaczymy się - kończy Carlos Alcaraz.

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty