Carlos Alcaraz od początku zawodowej kariery udowadniał, że jest wybitnym talentem. Pierwszy mecz w głównym cyklu wygrał, mając jeszcze 16 lat. Szybko przebijał się coraz wyżej i jako 21-latek może poszczycić się tym, że jest jednym z najbardziej utytułowanych tenisistów w rozgrywkach.
W niedzielę Hiszpan odniósł kolejny wspaniały sukces. W finale Roland Garros 2024 pokonał 6:3, 2:6, 5:7, 6:1, 6:2 Alexandra Zvereva i zdobył swój debiutancki tytuł w paryskim turnieju wielkoszlemowym. Łącznie to dla niego trzeci triumf w imprezie Wielkiego Szlema, po US Open 2022 i Wimbledonie 2023.
To oznacza, że urodzony w 2003 roku Alcaraz sam zdobył więcej tytułów wielkoszlemowych (trzy) niż wszyscy tenisiści urodzeni w latach 90. ubiegłego roku razem wzięci (dwa).
Spośród tenisistów urodzonych w ostatniej dekadzie minionego wieku tytuł wielkoszlemowy na koncie mają jedynie Danił Miedwiediew i Dominic Thiem. A przypomnijmy, że ta grupa graczy, do której należą m.in. Hubert Hurkacz (rocznik 1997), Stefanos Tsitsipas, Andriej Rublow czy Zverev, miała przejąć władanie w światowym tenisie po erze "Wielkiej Czwórki" - Novaka Djokovicia, Rafaela Nadala, Rogera Federera i Andy'ego Murraya.
Tymczasem rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Jeden Alcaraz sam osiągnął więcej niż całe pokolenie tenisistów. Ten fakt tylko podkreśla niebywałą skalę talentu 21-latka z Murcji.
Grand Slams ganados por…
— Fernando Murciego (@fermurciego) June 9, 2024
GENERACIÓN AÑOS 90:
CARLOS ALCARAZ: pic.twitter.com/qSmWqZ4lPP
ZOBACZ WIDEO: Polacy nie dali szans USA w Lidze Narodów! Zobacz kulisy meczu