Carlos Alcaraz spełnił marzenie z dzieciństwa. "Wspaniałe, wyjątkowe uczucie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Teresa Suarez / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz, mistrz Roland Garros 2024
PAP/EPA / Teresa Suarez / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz, mistrz Roland Garros 2024
zdjęcie autora artykułu

Carlos Alcaraz pokonał w finale Alexandra Zvereva i wygrał Rolanda Garros 2024. Hiszpan przyznał, że tym samym spędził marzenie z dzieciństwa o triumfie w paryskim turnieju. - Wspaniałe, wyjątkowe uczucie - wyjawił.

W tym artykule dowiesz się o:

Niepewność zamieniła się w szczęście. Carlos Alcaraz przyjechał do Paryża z wątpliwościami dotyczącymi stanu kontuzjowanego przedramienia, a wyjedzie - z pucharem za triumf w Roland Garros 2024. W niedzielnym finale Hiszpan pokonał 6:3, 2:6, 5:7, 6:1, 6:2 Alexandra Zvereva.

- Powiedziałem przed turniejem, że nie potrzebuję wielu meczów, aby zagrać tutaj na 100 proc. Przed startem imprezy spędziłem tu naprawdę dobry tydzień, trenując z innymi tenisistami, a potem z każdym spotkaniem prezentowałem się coraz lepiej. Wykonałem z moim zespołem świetną pracę, która pozwoliła mi osiągnąć pełnię dyspozycji fizycznej i mentalnej - mówił podczas konferencji prasowej.

Analizując przebieg niedzielnego finału, zwrócił uwagę, że nawet kiedy przegrywał, był pozytywnie nastawiony: - W trzecim secie czułem, że jestem lepszy od niego, ale nie mogłem znaleźć sposobu, jak wyrządzić mu szkodę. Miałem poczucie, że on lepiej zarządza tempem wymian, więc wiedziałem, że muszę to zmienić. Dzięki temu w czwartej partii byłem bardziej zrelaksowany i objąłem prowadzenie 4:0. W piątej postanowiłem, aby rzucić na szalę wszystko, co mam, i walczyć do końca.

Dla Alcaraza to trzeci w karierze wielkoszlemowy tytuł po tym, jak wygrał US Open 2022 i Wimbledon 2023. Przyznał, że ten triumf dał mu najwięcej radości. - Zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym zawsze jest czymś specjalnym. Ale pierwszy triumf w jakiejkolwiek imprezie Wielkiego Szlema to coś wyjątkowego.

- Rolanda Garrosa wygrało wielu znanych hiszpańskich tenisistów, więc umieszczenie na tej liście mojego nazwiska, dzieciaka z El Palmar, jest czymś niewiarygodnym. To coś, o czym marzyłem od dzieciństwa i odkąd zacząłem grać w tenisa. Wspaniałe, wyjątkowe uczucie - wyjawił ósmy w historii hiszpański mistrz turnieju na paryskiej mączce.

21-latek z Murcji w decydującej fazie imprezy wykazał się odpornością fizyczną i przygotowaniem mentalnym, bo zarówno półfinał z Jannikiem Sinnerem, jak i finał ze Zverevem rozstrzygnął w piątym secie.

- Mecze wygrywa się siłą mentalną. To lekcja, jaką wyciągnąłem z tego turnieju. Jeśli jesteś słaby psychicznie, to nawet gdy grasz swój najlepszy tenis, prawdopodobnie nie wygrasz turnieju wielkoszlemowego. Aby zdobyć tytuł w Wielkim Szlemie, musisz pokazać moc mentalną - wyjawił.

Teraz przed Alcarazem krótki odpoczynek i przygotowania do startującego 1 lipca Wimbledonu, gdzie będzie bronił tytułu. - Mój tenis dobrze sprawdza się na każdej nawierzchni. Trenuję grę w obronie, ale przede wszystkim chcę być agresywnym, a to na trawie daje całkiem niezłe efekty - ostrzegł rywali.

ZOBACZ WIDEO: Polacy nie dali szans USA w Lidze Narodów! Zobacz kulisy meczu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty