72 godziny autokarem po marzenia. Już dwa razy pokonał Huberta Hurkacza

Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: Radu Albot
Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: Radu Albot

Pierwszym przeciwnikiem Huberta Hurkacza w tegorocznym Wimbledonie będzie Radu Albot. Tenisowy ambasador Mołdawii opuścił ojczyznę jako nastolatek. Taka możliwość pojawiła się, kiedy ojciec Radu Albota kupował używany samochód z Niemiec.

- Urodziłem się w małym, ale bardzo pięknym kraju. Czasami zastanawiałem się, ilu moich zagranicznych przyjaciół albo kibiców odwiedziło kiedykolwiek Mołdawię. Jeżeli tego nie zrobili, to powinni żałować - napisał Radu Albot w portalu społecznościowym Facebook.

Choć opuścił ojczyznę jako nastolatek, udowadnia przywiązanie do niej regularną grą w Pucharze Davisa, czy wyczekując w ambasadach na możliwość zagłosowania w krajowych wyborach, kiedy gra poza Mołdawią.

Radu Albot ma 34 lata. Z Mołdawii wyjechał w wieku 13 lat. Pierwsza podróż do niemieckiego Wiesbaden trwała 72 godziny, a środkiem transportu był autokar. Tenisista przeniósł się do Niemiec, żeby trenować w lepszych warunkach. W artykule, opublikowanym w 2019 roku w Tennis Magazin, wspomina, że w Mołdawii latem co prawda była możliwość trenowania na kortach ziemnych, ale zimą pozostawały mu zajęcia na drewnianych i rzadko malowanych deskach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Wyjazd do Niemiec był skutkiem szczęśliwego zbiegu okoliczności. Tata Radu Albota, który od początku inwestował w tenisowy rozwój syna, poznał pierwszego zagranicznego trenera Mołdawianina przypadkiem. Kontakt nawiązał przy okazji zakupu używanego auta z Niemiec, a pośrednikiem był diler samochodowy.

- Problem w Mołdawii był taki sam jaki jest obecnie. Brakuje kortów tenisowych, wykwalifikowanych trenerów i sprzętu. Szczerze mówiąc, nie pamiętam, czy dobrowolnie przeniosłem się do Niemiec. Po prostu byłem za młody na takie rozterki. Ale uprawianie sportu zawsze dawało mi satysfakcję - wspomina tenisista.

Radu Albot pokonywał szczeble w karierze, zdobywał większą rozpoznawalność w ojczyźnie, aż stał się tenisowym ambasadorem Mołdawii. Nawet jeżeli w jego sportowym życiorysie nie ma spektakularnych sukcesów, to jest numerem jeden w historii kraju nad Dniestrem.

Dwa razy pokonał Hurkacza

Najlepszym sezonem w karierze Radu Albota był ten w roku 2019. W Delray Beach odniósł swoje jedyne zwycięstwo na poziomie ATP, a cieszył się z niego po zaciętym finale z Danielem Evansem. W sierpniu tego samego roku awansował na najwyższe miejsce w światowym rankingu - 39. W wielkim szlemie nie przedostał się, pomimo kilku prób, przez trzecią rundę. W Wimbledonie grał w niej w 2018 roku.

Hubert Hurkacz zagra z Mołdawianinem po raz trzeci i w dwóch wcześniejszych spotkaniach nie pokonał go. Minęło od nich sporo czasu i do obu doszło na kortach twardych. Tak w 2017 roku w Shenzhen, jak i w 2020 rok w Paryżu starszy zawodnik postawił na swoim w trzech setach. Jeżeli i tym razem Hubert Hurkacz nie poradzi sobie z Mołdawianinem, będzie to przykre zaskoczenie.

Mecz Hurkacza z Albotem rozpocznie się o godzinie 12 we wtorek.

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty