"Wizerunek całkowicie zszargany". Protesty na Wimbledonie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Adam Pretty / protesty w Londynie
Getty Images / Adam Pretty / protesty w Londynie
zdjęcie autora artykułu

Grupa aktywistów zaatakowała znanego sponsora Wimbledonu - Barclays Bank. Pierwszego dnia turnieju umieszczono setki billboardów i reklam na stacjach metra oraz przystankach autobusowych z prowokacyjnymi grafikami.

W tym artykule dowiesz się o:

Brandalism, kolektyw artystów aktywistów, rozpoczął kampanię przeciwko Barclays Bank. Firma ta ma wieloletnią umowę sponsorską z Wimbledonem wartą ponad 25 milionów dolarów. Jest jednak coś, co nie wszystkim się podoba.

Barclays Bank ma powiązania z przemysłem paliw kopalnych i firmami dostarczającymi broń do Izraela. Osoby należące do grupy Brandalism uważają, że takie firmy nie powinny sponsorować tak wielkich imprez sportowych.

Na znak protestu członkowie grupy zaangażowali się w stworzenie billboardów i reklam w całym Londynie. Ponadto wydano oświadczenie, którego autorem jest Kit Speedwell, rzecznik Brandalism.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!

"Wizerunek Wimbledonu został całkowicie zszargany przez decyzję o współpracy z najbardziej toksycznym bankiem w Europie, podczas gdy ten nadal inwestuje miliony w handel bronią i firmy paliw kopalnych, które napędzają chaos klimatyczny" - czytamy.

Jeden z wcześniej wspominanych billboardów przedstawia tenisistę leżącego na trawiastym korcie, a z jego ciała sączy się krew. Zawodnik leży obok ogromnego krateru z podpisem: "Od Gazy do globalnego ocieplenia, zabijamy".

W poniedziałek ponad 100 osób zebrało się przed All England Lawn Tennis Club, aby zaprotestować przeciwko sponsorowaniu Wimbledonu przez Barclays. Przedstawiciele Brandalism chcą, by organizatorzy turnieju zerwali umowę sponsorską z tą firmą.

Władze Barclays nie przyznają się do stawianych im zarzutów i zapowiadają dalszą działalność, w tym m.in. sponsorowanie Wimbledonu. Przyjęto także linię obrony, jeśli chodzi o dostarczanie broni Izraelowi.

"Podobnie jak wiele innych banków, świadczymy usługi finansowe firmom dostarczającym produkty obronne Wielkiej Brytanii, NATO i jego sojusznikom" - napisano w oświadczeniu przesłanym do CNN.

Nic nie wskazuje zatem na to, by Barclays Bank przestał być sponsorem Wimbledonu.

Zobacz także: Sensacyjne potknięcie faworytki. Ujawnia, co czuła Została zapytana, z kim poszłaby do restauracji. Podała trzy nazwiska

Źródło artykułu: WP SportoweFakty