W niedzielnym finale gry pojedynczej mężczyzn zmierzyli się reprezentujący warszawską Merę Daniel Michalski oraz broniący barw Górnika Bytom Martyn Pawelski. Faworytem zdawał się być najwyżej rozstawiony tenisista ze stolicy Polski. Tym bardziej że w 2022 roku sięgnął już po złoty medal krajowego czempionatu. Ostatecznie jednak z pierwszego mistrzostwa cieszył się oznaczony "czwórką" gliwiczanin, który triumfował 4:6, 6:3, 6:4.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Obaj tenisiści pilnowali serwisu i dlatego długo trzeba było czekać na decydujące przełamanie. Wywalczył je przy stanie po 4 Michalski. On też po zmianie stron wygrał swoje podanie, dzięki czemu zamknął premierową odsłonę.
Ale w drugiej partii role się odwróciły. To Pawelski grał lepiej, mądrze prowadził wymiany. W efekcie 19-latek przełamał serwis Michalskiego i od tego momentu pilnował przewagi. 24-letni warszawianin nie był w stanie odrobić breaka. W dziewiątym gemie tenisista z Gliwic zwieńczył seta i doprowadził do wyrównania stanu spotkania.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
Pawelski poszedł za ciosem w trzeciej części pojedynku. Postarał się o dwa przełamania i prowadził już 4:1. Michalski rzucił się wówczas do odrabiania strat. Zmniejszył dystans do gema, ale jego przeciwnik zachował spokój w końcowej fazie seta. Młody tenisista utrzymał serwis, gdy podawał po zwycięstwo i mógł cieszyć się z wygranej.
- Nie jest łatwo wytrzymać trzy godziny na korcie w takim upale, a jeszcze trudniej utrzymać koncentrację w tak równym meczu w takich trudnych warunkach. Dlatego musiałem się dodatkowo pobudzać, więc czasem mówiłem głośno do siebie. Trochę nerwów było w połowie trzeciego seta, gdy mi zaczęły uciekać gemy od 4:1 i tak było już właściwie do samego końca. Cały czas sytuacja była trudna, bo Daniel wywierał presję i starał się odrobić straty. Dlatego bardzo się cieszę, że wytrzymałem do końca i domknąłem ten mecz - powiedział Pawelski (cytat za PZT).
Za triumf w krajowym czempionacie Pawelski otrzymał czek na kwotę 28 tys. złotych. Pokonany przez niego Michalski zainkasował połowę z tej sumy.
Po regulaminowej przerwie na odpoczynek Pawelski wyszedł jeszcze do finału debla. Jego partnerem był Szymon Kielan, klubowy kolega z Górnika Bytom. Mistrzami zostali jednak Szymon Walków (Redeco Wrocław) i Kacper Żuk (CKT Grodzisk Mazowiecki). Odwrócili oni losy spotkania i triumfowali po super tie-breaku 1:6, 7:6(3), 10-6.
Lotto 98. Narodowe Mistrzostwa Polski, Kozerki (Polska)
kort twardy, pula nagród 190 tys. złotych
niedziela, 21 lipca
finał gry pojedynczej mężczyzn:
Martyn Pawelski (KS Górnik Bytom, 4) - Daniel Michalski (Warszawski Klub Tenisowy Mera, 1) 4:6, 6:3, 6:4
finał gry podwójnej mężczyzn:
Szymon Walków (Stowarzyszenie REDECO SiR Wrocław) / Kacper Żuk (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki przy Fundacji De Arte Athletica) - Szymon Kielan (KS Górnik Bytom, 1) / Martyn Pawelski (KS Górnik Bytom, 1) 1:6, 7:6(3), 10-6
Czytaj także:
Miała być gwiazdą w Warszawie. Wybrała igrzyska w Paryżu
Ale zagrał! A już leżał na korcie (wideo)