W ćwierćfinale singla kobiet Danielle Collins uznała, że nie będzie już dalej grać z Igą Świątek. Amerykanka skreczowała przy stanie 6:1, 2:6, 4:1 dla Polki, która tym samym awansowała do strefy medalowej. Jako oficjalny powód tej decyzji podano uraz mięśni brzucha. Z kolei dziennikarzom tenisistka powiedziała, że doznała udaru słonecznego.
Sytuacja zdawała się więc być poważna, dlatego rezygnacja z dalszej gry w singlu dziwić nie powinna. Tymczasem po regulaminowej przerwie na odpoczynek Collins znów pojawiła się na korcie! 30-latka wyszła do meczu II rundy turnieju debla, w którym jej partnerką była Desirae Krawczyk. Mało tego Collins nie sprawiała wrażenia tenisistki, która cierpi na jakąkolwiek dolegliwość.
Amerykanki zmierzyły się z parą Ludmiła Kiczenok i Nadia Kiczenok. W premierowej odsłonie reprezentantki USA ani razu nie dały się zaskoczyć, a w ósmym zdobyły kluczowe przełamanie, po którym zamknęły partię. Gdy na początku drugiego seta wywalczyły breaka, wydawało się, że Collins i Krawczyk awansują do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Paryżu.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Szalony mecz Polek z Chinkami. "Ta hala eksplodowała kilka razy"
Ukrainki jednak nie poddały się i błyskawicznie odrobiły breaka. Z czasem coraz lepiej prezentowały się na korcie i otrzymały kolejne szanse. W dziesiątym gemie reprezentantki naszych wschodnich sąsiadów przełamaniem zamknęły seta i doprowadziły do super tie-breaka. W rozgrywce tej siostry Kiczenok wypunktowały rywalki i zwyciężyły ostatecznie 3:6, 6:4, 10-7.
Tym samym Collins w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach pożegnała się z paryskimi igrzyskami. Wcześniej narzekała na problemy zdrowotne i w efekcie skreczowała. Potem nie przeszkodziło jej to przystąpić do meczu debla. Ostatecznie dwie przegrane sprawiły, że dziewiąta rakieta świata pożegnała się z marzeniami o olimpijskiej chwale. Dla tenisistki zza Atlantyku to i tak jeden z ostatnich występów w zawodowej karierze.
Tymczasem zwycięska para Kiczenok i Kiczenok zameldowała się w ćwierćfinale. Teraz na ich drodze staną oznaczone ósmym numerem Hiszpanki Cristina Bucsa i Sara Sorribes.
Z imprezą pożegnały się również Coco Gauff i Jessica Pegula. Obie panie odpadły już z zawodów singla, ale w deblu Amerykanki były najwyżej rozstawione i liczyły na coś więcej. W środę jednak nie poszły za ciosem po wygraniu premierowej odsłony i przegrały ostatecznie z czeskim duetem Karolina Muchova i Linda Noskova 6:2, 4:6, 5-10. W ćwierćfinale ich przeciwniczkami będą Tajwanki Su-Wei Hsieh i Chia Yi Tsao.
W grze o drugie z rzędu olimpijskie złoto pozostały Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova. Rozstawione z drugim numerem Czeszki pokonały japoński duet Shuko Aoyama i Ena Shibahara 7:5, 6:4. W czwartek ich rywalkami będą Mirra Andriejewa i Diana Sznaider. Ostatnia nadzieja Rosjan na medal wygrała z kanadyjskim duetem Gabriela Dabrowski i Leylah Fernandez 6:4, 6:0.
Kolejny dobry występ zanotowały Katie Boulter i Heather Watson. Brytyjki pokonały brazylijski duet Beatriz Haddad Maia i Luisa Stefani 6:3, 6:4. W ćwierćfinale ich przeciwniczkami będą rozstawione z trzecim numerem Włoszki Sara Errani i Jasmine Paolini.
Igrzyska olimpijskie, Paryż (Francja)
Stade Roland Garros, kort ziemny
środa, 31 lipca
II runda gry podwójnej kobiet:
Karolina Muchova (Czechy) / Linda Noskova (Czechy) - Coco Gauff (USA, 1) / Jessica Pegula (USA, 1) 2:6, 6:4, 10-5
Katie Boulter (Wielka Brytania) / Heather Watson (Wielka Brytania) - Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 6) / Luisa Stefani (Brazylia, 6) 6:3, 6:4
Ludmiła Kiczenok (Ukraina) / Nadia Kiczenok (Ukraina) - Danielle Collins (USA, 4) / Desirae Krawczyk (USA, 4) 3:6, 6:4, 10-7
Mirra Andriejewa / Diana Sznaider - Gabriela Dabrowski (Kanada, 5) / Leylah Fernandez (Kanada, 5) 6:4, 6:0
Barbora Krejcikova (Czechy, 2) / Katerina Siniakova (Czechy, 2) - Shuko Aoyama (Japonia) / Ena Shibahara (Japonia) 7:5, 6:4
Program i wyniki turnieju tenisowego Paryż 2024
Czytaj także:
Świątek odpisano punkty. Cenny awans Linette i Fręch
Zmiany w rankingu ATP. Jak wpłynęły na pozycję Hurkacza?