Iga Świątek przybyła do Paryża z imponującą serią zwycięstw na kortach Rolanda Garrosa, co uczyniło ją jedną z głównych faworytek do olimpijskiego złota. Polscy kibice pokładali w niej ogromne nadzieje. Jednak w czwartek, podczas półfinału, liderka rankingu musiała uznać wyższość Qinwen Zheng.
Mimo rozczarowania po przegranym półfinale, Świątek wywalczyła w piątek brązowy medal, przynosząc sobie i fanom choć odrobinę pocieszenia.
Na temat postawy Igi Świątek w programie "Prawda Futbolu" wypowiedział się były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.
- Jest zawiedziona, bo jakbyś popatrzył na tabelę - jak grała, z kim grała, kto odpadał po drodze, to Iga była zdecydowaną faworytką. Natomiast w sporcie zdecydowane faworyt nie zawsze wygrywa. Idze było bardzo przykro, że w półfinale odpadła, czuła to w środku. Zdała sobie sprawę, że nie może być szczęśliwa ze zdobycia brązowego medalu - przyznał.
- Brawo Iga, że po przegranym półfinale potrafiłaś się podnieść i zdobyłaś brązowy medal. Oczywiście, hejt na X jest dość duży, ale tam tego chamstwa przybywa z dnia na dzień. Zaczyna to być niepokojące. Ona sama nie czuje satysfakcji i nie zamierza się z tym kryć - ocenił.
Przypomnijmy, że Świątek zdobyła pierwszy medal igrzysk olimpijskich w tenisie dla reprezentacji Polski. Wcześniej w całej historii nikomu się to nie udało.
Czytaj także: "Nie powiem kto". Dolała oliwy do ognia ws. Collins i Świątek
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Brąz Świątek sukcesem czy niedosytem? "Trzeba zmienić narrację"
Iga zawsze wygrywała w Paryżu na kortach.-swoich
Winię za to organizatorow-Francuzów, bo specjalnie zaplanowali mecz Igi z
Chinką na Czytaj całość