To ona czekała na Igę Świątek. Pokonała rewelację Wimbledonu

Getty Images / Vaughn Ridley / Na zdjęciu: Marta Kostiuk
Getty Images / Vaughn Ridley / Na zdjęciu: Marta Kostiuk

Iga Świątek wie już, kto będzie jej przeciwniczką na etapie III rundy zawodów WTA 1000 na kortach twardych w Cincinnati. Z Martą Kostiuk aktualna liderka rankingu WTA ma korzystny bilans spotkań.

W środowy wieczór czasu lokalnego Iga Świątek przystąpiła do rywalizacji w imprezie Cincinnati Open 2024. Na początek nasza tenisistka otrzymała wolny los. W II rundzie jej przeciwniczką była Warwara Graczewa. Po trzysetowym spotkaniu Polka wygrała z Francuzką (więcej tutaj).

Wiadomo już, z kim zmierzy się obecna liderka rankingu WTA na etapie 1/8 finału amerykańskich zawodów. Jej przeciwniczką będzie Marta Kostiuk (WTA 21), która w stanie Ohio została rozstawiona z 15. numerem.

Ukrainka wygrała dwa pojedynki w ramach Cincinnati Open 2024. W I rundzie okazała się po trzysetowym boju lepsza od Belgijki Elise Mertens. Natomiast w środowym spotkaniu drugiej fazy zwyciężyła Nowozelandkę Lulu Sun (WTA 64), która niespodziewanie dotarła do ćwierćfinału tegorocznego Wimbledonu.

ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom

Pod koniec lipca Kostiuk wygrała z Sun w ramach turnieju olimpijskiego w Paryżu, który odbył się na kortach Rolanda Garrosa. Teraz powtórzyła ten wynik w Cincinnati. Po dwusetowym spotkaniu zwyciężyła w 89 minut 6:3, 7:5 i spotka się ze Świątek.

Nasza tenisistka grała wcześniej z Kostiuk dwukrotnie i za każdym razem wygrywała w dwóch setach. Tak było w IV rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2021 oraz półfinale prestiżowych zawodów BNP Paribas Open 2024 w Indian Wells.

Cincinnati Open, Cincinnati (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 3,211 mln dolarów
środa, 14 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Marta Kostiuk (Ukraina, 15) - Lulu Sun (Nowa Zelandia, Q) 6:3, 7:5

Czytaj także:
Iga Świątek straciła punkty. Zobacz najnowszy ranking
Roszady w rankingu po turnieju w Montrealu. Sprawdź miejsce Huberta Hurkacza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty