Dawid Celt alarmuje ws. Świątek. "Niepokojące sygnały"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Matthew Stockman / Christian Kaspar-Bartke / Iga Świątek / Dawid Celt
Getty Images / Matthew Stockman / Christian Kaspar-Bartke / Iga Świątek / Dawid Celt
zdjęcie autora artykułu

Ostatnie występy Igi Świątek dają powody do niepokoju. Polka nie przypomina zawodniczki, do której zdążyliśmy już przywyknąć. Pewne obawy co do liderki rankingu WTA ma Dawid Celt, który swoimi spostrzeżeniami podzielił się na kanale Break Point.

Jeszcze przed początkiem US Open oczekiwania odnośnie występu Igi Świątek były spore. Po pierwszym meczu na ostatnim w tym roku wielkoszlemowym turnieju nadzieje zostały nieco ostudzone. Polka po sporych męczarniach uporała się Kamillą Rachimową.

Niewiele brakowało, a 104. tenisistka w rankingu WTA doprowadziłaby do trzeciego seta. W pewnym momencie Świątek zaczęła popełniać proste błędy, które Rosjanka bezwzględnie wykorzystywała. Nie umknęło to uwadze Dawida Celta.

- Istnieją niepokojące sygnały. Przede wszystkim mam na myśli to, że niewiele trzeba w tej chwili, żeby wyrzucić ją z dobrych torów, by straciła pewność siebie. I to mnie trochę boli - powiedział na kanale Break Point kapitan reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora

Prywatnie mąż Agnieszki Radwańskiej miał na myśli nie tylko ostatnie starcie z Rachimową, ale również potyczkę z Aryną Sabalenką na turnieju WTA Cincinnati. W niej także polska tenisistka popełniała błędy, które skutkowały porażką i opadnięciem z rywalizacji.

- Zaczyna świetnie, tak jak w Cincinnati, ma dobre mecze, wszystko idzie po jej myśli i nagle jedna, dwie akcje z popełnionymi błędami i zaczyna się szarpanie, seria złych akcji, co jest niepokojące - dodawał były tenisista.

Co może być problemem, z którymi Świątek zmaga się w ostatnim czasie? Celt ma swoją teorię.

- Uważam, że to jest cena tego wszystkiego, co się dzieje. Zaczyna z niej to wychodzić, to są już lata. 22 wygrane turnieje, 118 tygodni liderowania, niesamowite. Do tego stres, oczekiwania i ogromna presja - podkreślił.

Niepokojąca jest nie tylko sama gra Świątek, lecz także jej zachowanie na meczach czy też treningach. Przypomnijmy, że przed US Open 23-latka z trudem opanowywała emocje po nieudanych zagraniach (pisaliśmy o tym TUTAJ).

- To też już pokazuje, że lont jest krótszy, paliwa coraz mniej - zakończył Celt.

Dodajmy, że Świątek w 2. rundzie US Open zmierzy się z Eną Shibaharą. Spotkanie z Japonką odbędzie się w czwartek (29 sierpnia).

Zobacz także: Aż jej się głos łamał. Mistrzyni nie mogła powstrzymać łez

Źródło artykułu: WP SportoweFakty