Iga Świątek ponownie udowodniła, dlaczego jest liderką światowego rankingu WTA. Po nieco trudniejszym, lecz ostatecznie zwycięskim starciu w pierwszej rundzie US Open z kwalifikantką Kamilą Rachimową, Polka pokazała pełnię swoich możliwości w meczu z Eną Shibaharą.
Japonka nie miała szans w pojedynku z dominującą Świątek, która oddała rywalce zaledwie jednego gema (---> RELACJA), awansując w imponującym stylu do kolejnego etapu.
Po zakończonym spotkaniu Iga Świątek znajdowała się w wyśmienitym nastroju. Dowodem na to była jej reakcja po ostatnim punkcie, kiedy to z szerokim uśmiechem na twarzy podeszła do torby, wyciągnęła kilka piłek i z radością posłała je w stronę trybun.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!
Ten gest spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem przez kibiców, a szczególnie przez najmłodszych fanów, którzy z zachwytem łapali pamiątki od swojej idolki. Radość dzieci była nie do opisania, a ich uśmiechy były najlepszym podziękowaniem dla polskiej tenisistki.
Świątek po raz kolejny pokazała, że nie tylko na korcie jest mistrzynią, ale także potrafi budować relacje z kibicami, zarówno tymi najmłodszymi, jak i starszymi.
Przed Polką teraz kolejne wyzwanie i starcie w trzeciej rundzie, gdzie zmierzy się z Anastasiją Pawluczenkową. Patrząc na formę, jaką zaprezentowała w starciu z Shibanarą, fani mogą być raczej spokojni o wynik tego meczu. Świątek z pewnością będzie chciała kontynuować swoją zwycięską passę na nowojorskich kortach.