Pudło i koniec marzeń. W taki sposób Iga Świątek odpadła z US Open [WIDEO]

Twitter / WTA / Iga Świątek w meczu z Jessicą Pegulą w US Open 2024
Twitter / WTA / Iga Świątek w meczu z Jessicą Pegulą w US Open 2024

Ryzykowny bekhend nie opłacił się. Iga Świątek spudłowała swoim zagraniem, a Jessica Pegula mogła rozpocząć świętowanie awansu do półfinału. Zobacz, jak zakończył się ćwierćfinał, który przebiegał pod dyktando Amerykanki.

Tenisistki zagrały po raz drugi w historii w US Open i po raz 10. w karierach. Dla Igi Świątek było to piąte starcie w tegorocznym turnieju wielkoszlemowym w Nowym Jorku. Wcześniej eliminowała Kamillę Rachimową, Enę Shibaharę, Anastazję Pawluczenkową oraz Ludmiłę Samsonową.

W pierwszym secie Iga Świątek pokazała mało ciekawego, a zanim zaczęła podkręcać tempo i prezentować firmowe zagrania, Jessica Pegula zdobyła wyraźne prowadzenie. Wspierana z trybun Arthur Ashe Stadium reprezentantka Stanów Zjednoczonych nie tylko z powodzeniem broniła własnego podania, ale również wykorzystywała słabą dyspozycję serwisową Polki. Stanęło na wyniku 6:2.

Iga Świątek próbowała ratować się przed odpadnięciem z US Open w drugim secie i nawet raz odebrała serwis przeciwniczce, jednak było to tylko przełamanie powrotne. Inicjatywa pozostała po stronie Jessiki Peguli, a pojedyncze zrywy Polki to było za mało do odwrócenia losu pojedynku. Po nieco ponad godzinie liderka rankingu WTA odpadła z turnieju wielkoszlemowego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Drugi set zakończył się wynikiem 6:4, a Jessica Pegula zamknęła go przy trzeciej piłce meczowej. Przy dwóch jeszcze nie potrafiła postawić "kropki nad i", jednak doczekała się błędu Igi Świątek w krótkiej wymianie. Polka ponownie w tym meczu spudłowała oburęcznym bekhendem i Amerykanka mogła rozpocząć świętowanie awansu do półfinału. Profil WTA pokazał nie tylko ostatnią akcję, ale również reakcję Amerykanki na sukces.

Tak wyglądała ostatnia akcja w meczu Igi Świątek z Jessicą Pegulą:

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Komentarze (3)
avatar
zgryźliwy
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A mówiłem, żeby papa Świątek zaakceptował warunki finansowe jakie postawił Sierzputowski. Ale ten sknera nie zgodził się, i teraz ma. 
avatar
Julian Hofman
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
A ja wam mówię, że jest postęp. Po przegranym meczu Iga podziękowała sędziemu. Brawo! 
avatar
Shining
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Olimpiada ją wymęczyła i znowu dostała lanie mimo że balonik dobrze dmuchany.