Afera dopingowa. Jest decyzja ws. pierwszej rakiety świata

PAP/EPA / John G. Mabanglo / Na zdjęciu: Jannik Sinner
PAP/EPA / John G. Mabanglo / Na zdjęciu: Jannik Sinner

Nie milkną echa afery dopingowej związanej z Jannikiem Sinnerem. Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) nie zdecydowała się go zawiesić. Do sprawy odniosła się też WADA. Jej ruch oznacza, że Włoch został oczyszczony z zarzutów.

W tym artykule dowiesz się o:

W sierpniu środowisko tenisa obiegły szokujące informacje na temat lidera rankingu ATP Jannika Sinnera. W marcu startował on w prestiżowym turnieju w Indian Wells, docierając do półfinału imprezy. W jego organizmie wykryto wówczas niewielkie stężenie clostebolu. Jest to steryd stosowany w celu zwiększenia masy mięśniowej.

Po ośmiu dniach od Włocha pobrano drugą próbkę i ona również potwierdziła obecność zakazanej substancji. Sinner został wówczas zawieszony z trybem natychmiastowym, jednak złożył skuteczny protest i mógł kontynuować swoje starty w tourze.

Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) przeprowadziła śledztwo w tej sprawie, którego efektem było ustalenie, że zakazana substancja znalazła się w organizmie tenisisty za sprawą działań fizjoterapeuty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz

Od tej decyzji mogła odwołać się Światowa Agencja Antydopingowa (WADA). Jednak w ciągu 21 dni organizacja kierowana przez Witolda Bańkę nie zdecydowała się złożyć odwołania do Międzynarodowego Trybunału ds. Sportu (CAS).

Taki ruch WADA oznacza, że Sinner został oczyszczony ze wszystkich zarzutów dotyczących dopingu. Został prawomocnie uniewinniony.

To zresztą nie jest zaskoczenie, bo WADA nie sprzeciwia się decyzjom niezależnych agencji, a taką jest (ITIA).

Jak ustalono w śledztwie, fizjoterapeuta współpracujący z Sinnerem zastosował na swoje skaleczenia spray bez recepty, który zawierał w swoim składzie clostebol, a potem przystąpił do zabiegów na tenisiście.

Komentarze (36)
avatar
frugile
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jedna wielka lipa. Sinner - koksiarz i tyle. Jakby nie ten fizjoterapeuta to by się okazało, że kelner mu napluł do zupy. Takie bajki to dla niemowlaków, bo w już w przedszkolu niektórzy rodzic Czytaj całość
avatar
alex 1
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Bańka toleruje koksiarzy 
avatar
tuzy
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
hahahahahahahahahahaaahahaha 
avatar
Raven44
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Panie Bańka a gdzie czystośc sportu i duch fair-play. Liczy się kasa i przywileje ŻENADA!!! 
avatar
Kamil38071987
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
17
4
Odpowiedz
Wiadomo. Bańka człowiek Morawieckiego i Szydło. Szkodnik...