Szok w Zielonej Górze! Polacy pod ścianą

PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Tenisowa reprezentacja Polski jest o krok od porażki w meczu z Koreą Południową w ramach Grupy Światowej I Pucharu Davisa. W piątek zwycięstwa nie odniósł także Kamil Majchrzak, który przegrał z Soonwoo Kwonem.

W pierwszej grze Maks Kaśnikowski przegrał z Seongchanem Hongiem 6:7(8), 2:6 (więcej tutaj), dlatego Kamil Majchrzak (ATP 163) znalazł się pod presją. Piotrkowianin musiał pokonać Soonwoo Kwona (ATP 344), aby wyrównać stan rywalizacji. Tymczasem górą okazał się były 52. zawodnik świata, który wygrał z Polakiem 7:5, 7:6(3). Zatem to Korea Południowa jest o krok od zwycięstwa w całym spotkaniu.

Początek pojedynku nie był najlepszy w wykonaniu Majchrzaka. W trzecim gemie reprezentant Polski gładko stracił podanie i przegrywał 1:2. Popełnił wówczas kilka prostych błędów, a przy break poincie Kwon popisał się wygrywającym forhendem. To Koreańczyk prezentował się pewniej w wymianach i zachowywał spokój.

Ale w drugiej fazie seta Majchrzak miał kilka szans, aby powrócić do gry. W szóstym gemie jego przeciwnik utrzymał podanie ze stanu 0-30. Potem Kwon z wielkim trudem wyszedł na 5:3, broniąc paru break pointów. Tenisista z Azji znalazł się wtedy o krok od rozstrzygnięcia premierowej odsłony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Majchrzak jednak nie odpuszczał. W dziesiątym gemie wypracował kolejne dwa break pointy i przy drugiej okazji w końcu doczekał się powrotnego przełamania. Ale z tego powrotu do gry długo się nie cieszył. Kwon znakomicie rozegrał 11. gema na returnie. Wypunktował Polaka i po świetnej akcji uzyskał breaka. Po zmianie stron Koreańczyk już nie czekał i szybko zakończył seta rezultatem 7:5.

Druga część pojedynku była początkowo wyrównana. Jednak w piątym gemie Majchrzak dał się zaskoczyć. 28-latek nie uniknął wówczas błędów i stracił serwis. Kwon wysunął się na 3:2 i skupił się na własnym podaniu. Prowadził już nawet 5:3, zatem był o krok od rozstrzygnięcia spotkania.

W końcowej fazie seta sytuacja na korcie zaczęła się odwracać. Kwon obniżył poziom, co zostało wykorzystane przez Majchrzaka. Nasz reprezentant odrobił stratę przełamania w dziesiątym gemie. Następnie wygrał własny serwis i wyszedł na 6:5. Po zmianie stron Koreańczyk znalazł się pod ogromną presją, gdy Polak uzyskał setbola. "Szumi" zmarnował jednak wielką szansę, pakując piłkę w siatkę.

Ostatecznie o losach drugiej odsłony rozstrzygnął tie-break. Rozgrywka ta od początku nie układała się po myśli Majchrzaka. Popełniał on proste błędy w wymianach i na zmianie stron przegrywał 1-5. Wówczas Polak zmniejszył dystans do rywala do dwóch punktów (3-5), jednak po chwili Kwon miał już trzy piłki meczowe. Świetny serwis Koreańczyka zakończył pojedynek.

Tym samym po dwóch piątkowych pojedynkach Korea Południowa prowadzi z Polską w Zielonej Górze 2-0. Biało-Czerwoni znaleźli się pod ścianą. Muszą wygrać trzy kolejne gry, aby odwrócić losy spotkania. W historii rozgrywek Pucharu Davisa Biało-Czerwonym jeszcze nigdy to się nie udało.

Stawką meczu Polska - Korea Południowa jest awans do przyszłorocznych kwalifikacji do turnieju finałowego Pucharu Davisa 2025. Natomiast pokonany zespół wystąpi w barażu o Grupę Światową I.

Polska - Korea Południowa 0:2, Centrum Rekreacyjno-Sportowe, Zielona Góra (Polska)
Grupa Światowa I, kort twardy w hali
piątek-sobota, 13-14 września

Gra 1.: Maks Kaśnikowski - Seongchan Hong 6:7(8), 2:6
Gra 2.: Kamil Majchrzak - Soonwoo Kwon 5:7, 6:7(3)
Gra 3.: Karol Drzewiecki / Jan Zieliński - Yun Seong Chung / Jisung Nam *sobota godz. 12:00
Gra 4.: Kamil Majchrzak - Seongchan Hong *sobota
Gra 5.: Maks Kaśnikowski - Soonwoo Kwon *sobota

Komentarze (14)
avatar
XXX......
14.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W Polsce mamy tylko jedną tenisistkę i jednego tenisistę to do rozgrywek drużynowych nie mamy po co się zgłaszać 
avatar
kasja
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Tak wyglądają sny o potędze Kamila Majchrzaka. 
avatar
steffen
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Ale gdzie tu szok? Sam Fyrstenberg oceniał szanse pół na pół. 
avatar
kros
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie piszcie bo dziecioly usuwaja komentarze! 
avatar
kros
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
8
5
Odpowiedz
A mistrz dolar Hurkacz dlaczego nie gra za sliwki bebe kadra!?