Aryna Sabalenka po objęciu pozycji liderki światowego rankingu zamieściła w mediach społecznościowych krótki wpis. "Numer 1... Zobaczymy jak długo tym razem" - napisała Białorusinka na platformie X (więcej TUTAJ).
26-latka zdetronizowała tym samym Igę Świątek, która od prawie roku nieprzerwanie była na samym szczycie. Wydawałoby się, że taki obrót wydarzeń może wpłynąć na motywację polskiej zawodniczki, ale nic z tych rzeczy.
Kilka godzin później świeżo upieczona wiceliderka rankingu opublikowała w mediach społecznościowych wpis. Pokazała krótkie nagrania z przygotowań do nadchodzącego turnieju WTA Finals w Rijadzie. Dla równowagi wrzuciła też zdjęcie z lasu i udawała na nim... znak pieszego zamieszczony na drzewie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc
"Ostatni tydzień był taki" - napisała w opisie na Instagramie. Pozytywnych wpisów w sekcji komentarzy nie zabrakło. "Dobrze Cię znów widzieć Dziewczyno" - przyznał jeden z użytkowników. "Jest moc" - czytamy.
Rzeczywiście, wsparcie fanów jest bardzo ważne dla Igi Świątek w tym momencie. W ostatnich trudnych tygodniach tenisistka regularnie wycofywała się z turniejów. Zakończyła również współpracę ze swoim trenerem - Tomaszem Wiktorowskim. Zastąpił go Wim Fissette.
Miejmy nadzieję, że Polka zanotuje świetny powrót na kort. Za niespełna dwa tygodnie rozpocznie się impreza WTA Finals w Rijadzie, która zakończy sezon 2024.