W środę w Jiujiang wyłonione zostały cztery ćwierćfinalistki. Bez straty seta awans wywalczyła najwyżej rozstawiona Marie Bouzkova (WTA 49), która pokonała 6:3, 6:3 Xinxin Yao (WTA 294). Czeszka małe problemy miała tylko w pierwszym secie. Przegrywała w nim 1:3, by zdobyć pięć gemów z rzędu.
W ciągu 86 minut Bouzkova zdobyła 27 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Raz została przełamana, a sama wykorzystała cztery z sześciu break pointów.
Kolejną rywalką Czeszki będzie Kamilla Rachimowa (WTA 63), która zwyciężyła 4:6, 6:4, 7:5 Jelenę Pridankinę (WTA 179). Mecz trwał dwie godziny i 49 minut. Doszło w nim do 15 przełamań, z których osiem uzyskała wyżej notowana Rosjanka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
Mananchaya Sawangkaew (WTA 147) wygrała 4:6, 6:1, 7:6(6) z Saisai Zheng (WTA 988). Niebywałych emocji dostarczył trzeci set. Reprezentantka Tajlandii prowadziła 2:0, by później przegrywać 4:5. Chinka serwowała po awans, ale oddała podanie. Ostatecznie doszło do tie breaka, którego dramaturgia była jeszcze większa. Sawangkaew przegrywała w nim 1-5, ale zapewniła sobie awans po obronie dwóch piłek meczowych. Od 4-6 zdobyła cztery ostatnie punkty.
Mecz trwał dwie godziny i 59 minut. Zheng wykorzystała pięć z 11 break pointów. Sawangkaew na przełamanie zamieniła siedem z 13 okazji. Tenisistka z Tajlandii zdobyła o osiem punktów więcej (108-100).
W ćwierćfinale Sawangkaew czeka starcie z Laurą Siegemund (WTA 101), która pokonała 6:4, 6:4 Tamarę Korpatsch (WTA 200). W drugim secie wyżej notowana z Niemek wróciła ze stanu 1:3. W ciągu godziny i 55 minut spożytkowała pięć z ośmiu break pointów.
Jiangxi Open, Jiujiang (Chiny)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 267 tys. dolarów
środa, 30 października
II runda gry pojedynczej:
Marie Bouzkova (Czechy, 1) - Xinxin Yao (Chiny, LL) 6:3, 6:3
Kamilla Rachimowa (5) - Jelena Pridankina 4:6, 6:4, 7:5
Mananchaya Sawangkaew (Tajlandia, Q) - Saisai Zheng (Chiny, WC) 4:6, 6:1, 7:6(6)
Laura Siegemund (Niemcy) - Tamara Korpatsch (Niemcy) 6:4, 6:4