Ma się czego obawiać przed WTA Finals. Może pozazdrościć Idze Świątek

Getty Images / Wang He / Na zdjęciu: Coco Gauff
Getty Images / Wang He / Na zdjęciu: Coco Gauff

Iga Świątek ma bardzo dobry bilans starć z zawodniczkami, z którymi zmierzy się w grupie podczas WTA Finals. Tego samego zdecydowanie nie można powiedzieć o Coco Gauff. Amerykanka "zawdzięcza" to głównie... Polce.

Już w sobotę (2 listopada) rozpocznie się rywalizacja w turnieju WTA Finals. Grupa Igi Świątek przystąpi do zmagań dzień później. Choć organizacja kobiecego tenisa niezbyt zajmuje się promocją tego wydarzenia, to wciąż zawody w Rijadzie należy uznać za bardzo prestiżowe.

Poznaliśmy już składy grup. W Pomarańczowej podopieczna nowego szkoleniowca Wima Fissetta zagra z Coco Gauff, Jessicą Pegulą oraz Barborą Krejcikovą. Polka ma w tym gronie zdecydowanie najlepszy bilans bezpośrednich starć. Łącznie wygrała 19 meczów, a przegrała 7.

Statystyki podkręca przede wszystkim zestawienie pojedynków Świątek z Gauff - 11-1. Druga rakieta grobu ma też pozytywny bilans z Pegulą (6-4), choć to Amerykanka w pewnym stylu wygrała ostatnie spotkanie z naszą tenisistką. Miało to miejsce podczas US Open, gdzie jednak warunki do gry były inne. Z Krejcikovą Iga wygrała i przegrała po dwa razy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

Najwięcej powodów do zmartwień ma najmłodsza tenisistka w całej stawce. Gauff bowiem odniosła dwa zwycięstwa oraz aż 16 porażek. Źle jej się gra nie tylko z raszynianką, ale również rodaczką Jessicą Pegulą, co potwierdza bilans 1-4.

Z kolei z Krejcikovą mierzyła się tylko raz. 20-latka przegrała, ale ten mecz odbył się trzy lata temu. Barbora z kolei ma pozytywny bilans 4-3, podobnie jak Pegula, która jednak rozegrała znacznie więcej spotkań z tenisistkami grającymi w WTA Finals 2024 (9-8).

W Grupie Fioletowej znalazły się: Aryna Sabalenka, Jelena Rybakina, Jasmine Paolini oraz Qinwen Zheng. Liderka światowego rankingu ma najlepszy bilans starć: 12 zwycięstw do 5 porażek. Rywalizację w Rijadzie rozpocznie od pojedynku z Chinką, którą do tej pory za każdym razem pokonywała (4-0).

Zheng jest w formie i podczas ostatniego spotkania z Sabalenką w Wuhanie była zdecydowanie najbliżej triumfu. Zobaczymy, jak to się przełoży na wynik w Rijadzie. Qinwen ponadto dwukrotnie ulegała Rybakinie. Z Paolini za to za każdym razem wygrywała (3-0).

Jasmine raczej nie kocha rywalizować z Qinwen Zheng, ale ma dobry remisowy bilans 2-2 z Sabalenką oraz Rybakiną. Ta ostatnia najwięcej meczów rozegrała oczywiście z Białorusinką. Trzy takie starcia wygrała, sześć przegrała. Ich spotkanie powinno być prawdziwym hitem.

Gra toczy się o wielką stawkę. Pula nagród turnieju rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej wynosi ponad 15 milionów dolarów (ponad 60 milionów złotych). Jeśli zawodniczka odniesie triumf bez przegranego meczu, to zgarnie rekordowe 5 milionów dolarów (20,08 miliona złotych). Ponadto walka toczy się o aż 1500 punktów do rankingu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty