Tak samo, jak w poprzednim sezonie rywalizacja o pierwsze miejsce w światowym rankingu WTA na koniec sezonu odbywa się podczas WTA Finals. Po raz kolejny Iga Świątek musi gonić swoją rywalkę - Arynę Sabalenkę.
Rok temu nasza tenisistka wyeliminowała Białorusinkę w półfinale, a następnie triumfowała w finałowej rywalizacji. Tym razem może dojść do tego, że występ Sabalenki w fazie pucharowej nie będzie miał znaczenia.
Sabalenka rozpoczęła zmagania od pokonania Chinki Qinwen Zheng. W drugim meczu fazy grupowej również odniosła pewne zwycięstwo, pokonując Włoszkę polskiego pochodzenia Jasmine Paolini 6:3, 7:5.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent
Tym samym Białorusinka zapewniła już sobie awans do półfinału. Kolejny triumf sprawił również, że w światowym rankingu WTA uzyskała 200 punktów i łącznie ma ich na swoim koncie 9416.
To oznacza, że bez względu na wynik wtorkowego (5 listopada) spotkania Świątek z Amerykanką Coco Gauff, Sabalenka w środę stanie przed szansą zapewnienia sobie pierwszego miejsca na koniec 2024 roku. Warunek jest jeden - musi pokonać Kazaszkę Jelenę Rybakinę.
Jeżeli uda jej się zakończyć fazę grupową z kompletem zwycięstw, to bez względu na inne wyniki po raz pierwszy w karierze zakończy sezon na czele rankingu. Do tej pory Białorusinka była liderką przez krótki czas, bo od końca wielkoszlemowego US Open 2023 do WTA Finals.
Czołówka rankingu WTA (stan na 4 listopada 2024):
1. Aryna Sabalenka 9416 pkt
2. Iga Świątek (Polska) 8170
3. Coco Gauff (USA) 5430
4. Jasmine Paolini (Włochy) 5144
5. Jelena Rybakina (Kazachstan) 4971
6. Qinwen Zheng (Chiny) 4740
7. Jessica Pegula (USA) 4705
8. Emma Navarro (USA) 3593
9. Daria Kasatkina 3368
10. Danielle Collins (USA) 3176