W mediach społecznościowych Hubert Hurkacz zamieścił zdjęcie z dwoma trenerami - legendarnym Ivanem Lendlem i Nicolasem Massu. "Ciśniemy, 2025!" - napisał polski tenisista przed rozpoczęciem nowego sezonu.
Lendl to najbardziej utytułowany tenisista lat 80. (na zdjęciu po lewej stronie). Na swoim koncie ma osiem tytułów wielkoszlemowych - 2-krotnie wygrywał Australian Open, a po trzy razy Rolland Garros oraz US Open. Łącznie zwyciężał w 94 turniejach.
Wielkie sukcesy święcił też jako trener. Do tej pory prowadził Andy'ego Murraya i Alexandra Zvereva. Szczególnie znany jest ze współpracy z brytyjskim tenisistą, którego doprowadził do triumfów w Wimbledonie (2-krotnie), US Open czy na igrzyskach olimpijskich (2-krotnie).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać
Massu to również były tenisista. Zdecydowanie największym sukcesem Chilijczyka są złote medale igrzysk olimpijskich w grze pojedynczej i podwójnej w Atenach w 2004 roku. Ponadto w dorobku ma sześć triumfów w turniejach rangi ATP.
Massu także ma doświadczenie trenerskie. Prowadził Dominica Thiema, z którym w 2020 r. sięgnął po wielkie zwycięstwo w US Open, a rok wcześniej po triumf w Indian Wells.
"To dla mnie zaszczyt mieć Nicolasa Massu i Ivana Lendla w moim zespole. Ich wiedza i zaangażowanie motywują mnie do jeszcze cięższej pracy, a jestem gotowy, by dać z siebie wszystko" - przekazał Hurkacz w informacji prasowej.
"Z radością i optymizmem patrzę na sezon 2025 i kolejne. To był rok pełen wzlotów i upadków; wiele się nauczyłem i jeszcze bardziej rozwinąłem. Teraz mogę wreszcie powiedzieć, że jestem w pełni zdrowy i gotowy na nadchodzące wyzwania" - dodał.
Na temat współpracy z Hurkaczem wypowiedział się również Massu. "Jestem bardzo zmotywowany i szczęśliwy, że mogę rozpocząć nowy rozdział współpracy z Hubim. Jest nie tylko wspaniałą osobą, ale również prawdziwym profesjonalistą. Cieszę się, że dołączam do jego zespołu i wierzę, że razem możemy osiągnąć wielkie rzeczy. Z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie przygotowań do sezonu na Florydzie wspólnie z Ivanem. Dam z siebie wszystko, by pomóc Hubiemu osiągnąć jego cele" - przekazał Chilijczyk.
Hurkacz długo szukał trenerów
Najlepszy polski tenisista bez szkoleniowca pozostawał od końca sierpnia bieżącego roku. Dzień po odpadnięciu z II rundy US Open Hurkacz przekazał, że zakończył współpracę z Craigiem Boyntonem.
Polak współpracował z Amerykaninem przez pięć lat i to pod jego wodzą osiągał największe sukcesy. Wygrywał turnieje rangi Masters w Miami i Szanghaju, a także awansował do półfinału wielkoszlemowego Wimbledonu. Pod jego wodzą osiągnął też najlepsze miejsce w światowym rankingu ATP - szóste.
Oby tylko zdrowie dopisywało. Szlemy czekają :)