W ostatnim czasie kibiców zaskoczyła wiadomość o zawieszeniu Igi Świątek. Tenisistka ujawniła, że w jej organizmie wykryto trimetazydynę, co wywołało medialną burzę. Jan Tomaszewski, w wypowiedzi dla "Super Expressu" zaapelował o pełne wyjaśnienie sprawy.
Polka została zawieszona na miesiąc, a substancja trafiła do jej organizmu przez zanieczyszczony lek. Były bramkarz podkreśla, że brak wyjaśnień daje krytykom powody do ataków. - Jestem przekonany, że jeśli dojdzie do wyjaśnienia, to Iga bardzo szybko odzyska nr 1 na świecie - powiedział.
Tomaszewski zwrócił uwagę, że sytuacja jest niejasna, a opinia publiczna nie zna pełnych faktów. - Ona w tej chwili sama nie wie, co jest grane. To trzeba wyjaśnić! - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Wow. Takie gole to naprawdę rzadkość
Dodał, że niektórzy domagają się nawet dożywotniej dyskwalifikacji. Były reprezentant Polski zaznaczył, że wyjaśnienie sprawy jest kluczowe dla reputacji Świątek. - Nikt z nas nie wie, co się naprawdę stało. A jeszcze zawodniczki poszczególne, czy fachowcy mówią - nie no, tu dyskwalifikacja powinna być - skomentował.
Nawiązał w swojej wypowiedzi do słów Jewgienija Kafelnikowa, który chciałby wprowadzenia bardzo surowych kar dla tenisistów przyłapanych na stosowaniu zakazanych substancji (więcej TUTAJ).
Tomaszewski apeluje o zamknięcie sprawy, by Polska mogła wrócić na szczyt. Zwraca uwagę na potrzebę transparentności i ochrony wizerunku tenisistki.