Benjamin Bonzi miał utrudnione przygotowania do Rolanda Garrosa, bo z powodu problemów zdrowotnych nie grał od kwietnia. W I rundzie Francuz trafił na rodaka, Pierre'a-Huguesa Herberta, który dla odmiany ma kłopoty z formą i w paryskim turnieju wystąpił dzięki dzikiej karcie. Pojedynek dwóch reprezentantów gospodarzy okazał się wyrównany, ale ostatecznie ze zwycięstwa 7:5, 3:6, 4:6, 7:5, 6:2 cieszył niżej notowany Herbert.
Początkowo jednak inicjatywa należała do Bonziego. 28-latek z Nimes przede wszystkim popełniał mniej błędów, był skuteczniejszy przy piłkach na przełamanie i po dwóch setach objął prowadzenie 2-1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
Moment zwrotny nastąpił w końcówce czwartej odsłony. Wówczas, przy stanie 4:4, Herbert obronił dwa break pointy i utrzymał podanie, a kilka chwil później sam zdobył breaka i wyrównał stan spotkania. Na tym jednak nie poprzestał. W fantastycznym stylu rozpoczął piątą odsłonę, wychodząc na 5:1, po czym zdobył brakującego mu do triumfu gema.
Mecz trwał trzy godziny i 27 minut. W tym czasie Herbert zaserwował 11 asów, pięciokrotnie został przełamany, wykorzystał sześć z 14 break pointów, posłał 62 zagrania kończące i popełnił 67 niewymuszonych błędów.
Dla 34-letniego Herberta, pięciokrotnego mistrza wielkoszlemowego w deblu, to pierwszy wygrany mecz w imprezie Wielkiego Szlema w singlu od Roland Garros 2020, gdy w I rundzie pokonał Michaela Mmoha.
Kolejnym rywalem Francuza będzie rozstawiony z numerem 30. Hubert Hurkacz bądź utalentowany Joao Fonseca.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 56,352 mln euro
wtorek, 27 maja
I runda gry pojedynczej:
Pierre-Hugues Herbert (Francja, WC) - Benjamin Bonzi (Francja) 7:5, 3:6, 4:6, 7:5, 6:2
Czy Pierre-Hugues Herbert awansuje do III rundy? 
