Sensacyjnie pokonała Rosjankę. Od razu zwróciła się po polsku

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Poniedziałek, 16 czerwca okazał się znakomitym dniem dla polskiego tenisa. Największe zwycięstwo w swojej karierze odniosła bowiem Magdalena Fręch, ogrywając Mirrę Andriejewą 2:6, 7:5, 6:0. Po meczu Fręch podziękowała m.in. kibicom z Polski.

Magdalena Fręch zdecydowała się na start w turnieju rangi WTA 500 w Berlinie. Losowanie nie było łaskawe dla naszej tenisistki, bo już w pierwszej rundzie trafiła na Mirrą Andriejewą, która rozgrywa najlepszy sezon w karierze.

Obecnie 7. tenisistka światowego rankingu WTA była zdecydowaną faworytką pojedynku z Polką. W premierowej odsłonie odniosła pewny triumf 6:2, ale później coś się zacięło. Fręch w II secie zwyciężyła 7:5 i doprowadziła do decydującej partii, w której rozbiła Rosjankę 6:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski piłkarz i siatkarka na urlopie. Co za widoki

Po zakończonym spotkaniu miał miejsce wywiad na korcie. W nim nasza tenisistka zwróciła się do kibiców, a do tych z Polski w ojczystym języku.

- Dziękuję bardzo za wsparcie, szczególnie Polakom. Dziękuję bardzo - brzmiał początek wypowiedzi Fręch, która dwa ostatnie słowa wymówiła w naszym języku.

Wówczas zrobiła się wrzawa na trybunach, która miała miejsce również pod koniec rozmowy. - Czuję się jak w domu. Wiem, że jest dużo Polaków w Niemczech - brzmiały jej ostatnie słowa, po których otrzymała brawa.

W międzyczasie nasza tenisistka wypowiedziała się oczywiście na temat zakończonego spotkania. Wyznała, jaki był jej plan działania podczas rywalizacji z Andriejewą.

- Starałam się utrzymywać spokój, nawet jeśli wynik nie był po mojej myśli. Starałam się też skupić na serwisie, ale to nie było łatwe. Zawsze trudno grać przeciwko tenisistce z top 10, szczególnie przeciwko Mirze. To świetna wojowniczka, gra naprawdę świetny tenis. Od początku wiedziałam, że będzie bardzo ciężko - powiedziała Fręch.

Polka została jeszcze zapytana o to, czy doszło u niej do jakiś zmian względem pierwszego seta, przegranego 2:6. - Starałam się bardziej skupić na gemach serwisowych, być bardziej agresywna. Byłam pewna i to był klucz - podkreśliła.

Komentarze (2)
avatar
MarzSz
17.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędzina jakby ślepa ,głucha ... 
avatar
Drama
16.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jakie to było piękne a ostatni set rewelacja. Gwiazdeczka wręcz niedowierzała co się stało. 
Zgłoś nielegalne treści