Tę sytuację doskonale pamiętają fani tenisa w naszym kraju. W ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu Danielle Collins postanowiła skreczować, a przy okazji nazwała Igę Świątek "fałszywą". Przez ostatnie miesiące obie panie w zasadzie ze sobą nie rozmawiały.
Tymczasem w sobotę Świątek i Collins zmierzą się ze sobą w ramach III rundy wielkoszlemowego Wimbledonu 2025. Ten pojedynek zapowiada się interesująco. Polka ma z reprezentantką USA bilans 7-2 w głównym cyklu, ale ostatni mecz przegrała. Miało to miejsce w maju na mączce w Rzymie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spędziła urodziny na Malediwach. Co za widoki
Collins jest zaliczana do dosyć tajemniczych zawodniczek w kobiecym tourze. 31-latka potrafi zaskoczyć swoich zachowaniem. Jeszcze nie tak dawno mówiła o końcu kariery, ale ostatecznie rywalizuje w sezonie 2025. Ciągle uważa, że może jeszcze wiele osiągnąć. A była przecież w finale Australian Open 2022.
Niewiele osób wie, że Collins zdecydowała się na tatuaż w nietypowym miejscu. Poprosiła bowiem, aby słowo "Savage" zdobiło jej... wewnętrzną stronę dolnej wargi.
Informacje o tym pojawiły się w styczniu 2025 roku podczas międzynarodowych mistrzostw Australii. W programie "Stan Sport's Grand Slam Daily" Chris Stubbs zapytał o to Marka Petcheya.
Słynny trener potwierdził te doniesienia. - Nie widziałem tego osobiście w rzeczywistości, ale wiem, że to naprawdę istnieje - przekazał Anglik.
Już samo słowo "Savage" wiele mówi o charakterze Collins. Oznacza bowiem kogoś nieokiełznanego, dzikiego, wręcz bezwzględnego.
Spotkanie Świątek - Collins już w sobotę (5 lipca). Jego dokładną godzinę poznamy po opublikowaniu planu gier na ten dzień, co nastąpi w piątkowe popołudnie. Zwyciężczyni wystąpi w 1/8 finału Wimbledonu 2025.