Amanda Anisimova nie miała najmniejszych szans w spotkaniu z Igą Świątek. Reprezentantka Polski wygrała w wielkim finale 6:0, 6:0 i mogła cieszyć się z historycznego triumfu w Wimbledonie.
Nasza zawodniczka słynie ze świetnej gry na kortach ziemnych, ale tym razem pokazała również świetną formę na trawie. Wim Fissette powiedział w rozmowie z Polsatem Sport, że trochę zaskoczyło go zwycięstwo Polki w tym turnieju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ewa Swoboda zaskoczyła. Tylko spójrz na te kreacje!
- Może nie spodziewałem się, że tutaj wygra, ale wierzyłem w jej umiejętności. Zresztą każdy w sztabie wie, że ma potencjał. Opracowaliśmy odpowiednią taktykę. Wiedziała dokładnie, co robić, by zyskiwać pewność siebie - stwierdził.
Belg został trenerem Świątek w październiku 2024 roku. W dalszej części rozmowy podkreślał, że Polka jest wyjątkową tenisistką. Chwalił jej grę przede wszystkim za realizowanie założeń taktycznych.
- Powiedziałbym, że w tej grze było sporo kontrolowanej, kontrolowanej agresywności. Nie spieszyła się. Zawsze podejmowała mądre decyzje, przechodziła do ofensywy, próbowała przejmować inicjatywę - powiedział.