Choć Alexander Zverev został najwyżej rozstawionym uczestnikiem turnieju ATP Masters 1000 w Toronto, nie miał łatwej drogi do półfinału. W 1/2 finału zmierzył się z oznaczonym numerem 11. Karenem Chaczanowem i rozegrał trzeci podczas tej imprezy trzysetowy mecz. Tym razem jednak po zakończeniu spotkania nie miał szczęśliwej miny, bo niespodziewanie przegrał 3:6, 6:4, 6:7(4).
Mecz, o którego właściwy przebieg skutecznie zadbała polska sędzia Katarzyna Radwan-Cho, był bardzo wyrównanym i emocjonującym widowiskiem. Obaj tenisiści starali się grać ofensywnie i często atakować, a o końcowym wyniku zadecydowało kilka ostatnich akcji.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
W pierwszym secie kluczowy moment nastąpił już w czwartym gemie, gdy przy break poincie Chaczanow wygrał wymianę złożoną z 31 odbić. Dzięki przełamał Zvereva i tej przewagi już nie stracił.
Niemiec długo nie mógł dobrać się moskwianinowi do skóry. Dopiero w dziesiątym gemie drugiej partii wywalczył pierwsze w meczu break pointy, będące jednocześnie piłkami setowymi. Przy wydatnej pomocy przeciwnika wykorzystał pierwszą z nich i wyrównał stan spotkania.
W trzeciej odsłonie obaj znakomicie spisywali się przy własnych podaniach. W 12. gemie Zverev stanął przed wielką szansą i wywalczył meczbola, przy którym zepsuł return. Ostatecznie Chaczanow utrzymał wówczas swój serwis i doszło do decydującego tie breaka.
Rozstrzygająca rozgrywka była pełna mini breaków. Rozpoczęła się po myśli Zvereva, który objął prowadzenie 3-1, ale od tego momentu przegrał pięć punktów z rzędu. Dzięki temu Chaczanow wyszedł na 6-3, co oznaczało, że ma trzy meczbole. Przy pierwszym posłał forhend w aut, ale przy drugim Niemiec wpakował return w siatkę i sensacja stała się faktem.
Pojedynek trwał dwie godziny i 52 minuty. W tym czasie Chaczanow zaserwował pięć asów, jeden raz został przełamany, wykorzystał jednego z trzech break pointów, posłał 29 zagrań kończących i popełnił 34 niewymuszone błędy. Z kolei Zverevowi zapisano 13 asów, 36 uderzeń wygrywających oraz 44 pomyłki własne.
Dla 29-latka z Moskwy to 11. w karierze awans do finału turnieju głównego cyklu, a drugi rangi ATP Masters 1000. Dotychczas zdobył siedem tytułów, w tym jeden złotej serii (w listopadzie 2018 roku w Paryżu).
Pokonując aktualnie trzeciego w rankingu ATP Zvereva, Chaczanow odniósł swoje piąte zwycięstwo nad rywalem z Top 5 klasyfikacji singlistów. O triumf w Toronto w czwartkową noc (o godz. 1:30 czasu polskiego) zmierzy się z lepszym z amerykańskiej pary Ben Shelton - Taylor Fritz.
National Bank Open, Toronto (Kanada)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 9,193 mln dolarów
środa, 6 sierpnia
półfinał gry pojedynczej:
Karen Chaczanow (11) - Alexander Zverev (Niemcy, 1) 6:3, 4:6, 7:6(4)