Po porażce z Amerykanką Amandą Anisimovą (4:6, 3:6 - WIĘCEJ TUTAJ) w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open 2025, jeden z dziennikarzy zapytał Igę Świątek, czy czuje się zmęczona dużą ilością meczów i czy potrzebuje przerwy mentalnej.
Polska tenisistka zareagowała nerwowo, stwierdzając, że jej mecze nie były wyczerpujące, a następnie odwróciła pytanie, zwracając się do dziennikarza: "Czy ty potrzebujesz przerwy mentalnej? (...) Wyglądasz, jakbyś potrzebował przerwy psychicznej".
ZOBACZ WIDEO: Dostaje 8,5 tys. zł emerytury. Wyjawia, jak na to zapracował
Po jego odpowiedzi, że tak, kontynuowała: "A więc co tutaj robisz?!".
Zachowanie 24-letniej Świątek spotkało się z krytyką części dziennikarzy. Maciej Turski (Kanał Sportowy) określił je jako "niewytłumaczalne", wskazując na "oblężoną twierdzę". Patryk Słowik (Wirtualna Polska) z kolei zauważył, że to kolejny raz, gdy Świątek odpowiada w taki sposób na "kulturalnie zadane pytanie".
"Kulturalnie zadane pytanie, może mało odkrywcze, ale nie z kategorii głupich. I kolejny raz Iga Świątek odpowiada w taki sposób. Ech" - podsumował Słowik.
Maciek Krawczyk (Footroll) wyraził zdziwienie, że na "zupełnie normalne pytanie jest reakcja oblężonej twierdzy".
"Słabe pytania słabymi pytaniami, ale kontra Świątek do dziennikarza o potrzebie przerwy mentalnej była po prostu żałosna i pokazująca, jak ona jest krucha pod względem sfery psychicznej" - podsumował Wojciech Anyszek (Po_Linii).
Nie była to pierwsza nerwowa wymiana zdań drugiej rakiety świata z przedstawicielem mediów podczas tegorocznego US Open. Wcześniej doszło do spięcia, gdy polski dziennikarz zapytał ją o to, czy planuje wpleść koraliki we włosy, na co Świątek również zareagowała z irytacją, pytając: "Co to jest za pytanie?".
Mimo krytyki, część fanów tenisa stanęło w obronie Świątek, sugerując, że niektóre pytania są nie na miejscu lub zwracając uwagę, że jej porażka mogła wpłynąć na jej gorsze samopoczucie i nerwowość.