Niemiecki tenisista Alexander Zverev (nr 3 rankingu ATP) otwarcie skrytykował zbyt powolną - jego zdaniem - prędkość kortów w turniejach ATP.
Zasugerował, że jest to celowe działanie organizatorów imprez tenisowych, mające na celu faworyzowanie dwóch najlepszych aktualnie zawodników świata - Jannika Sinnera (nr 2) i Carlosa Alcaraza (nr 1).
ZOBACZ WIDEO: Ktoś podszedł do niej na pogrzebie. Przykre, co usłyszała
- Nienawidzę tego, że wszystkie szybkie korty są takie same. Wiem, że dyrektorzy turniejów idą w tym kierunku, by je spowalniać, ponieważ oczywiście chcą, aby Jannik i Carlos dobrze radzili sobie w każdym turnieju - Zverev tymi słowami wywołał gorącą dyskusję, atakując przy tym ATP.
Sinner, zapytany o tę wypowiedź, stanowczo odpowiedział Niemcowi. - Carlos i ja nie decydujemy o nawierzchni na kortach. To nie nasza decyzja. Staramy się dostosować do każdej sytuacji. I czuję, że każdy tydzień jest trochę inny - podkreślił, cytowany przez hiszpański dziennik "Mundo Deportivo".
Włoch dodał, że udaje mu się grać świetny tenis również na szybszych kortach, a jego zadaniem jest adaptacja i gra na najwyższym poziomie, niezależnie od warunków.
24-letni Sinner przypomniał również, że w podczas sierpniowego Masters 1000 w Cincinnati, który charakteryzował się bardzo szybkimi kortami, to właśnie on i Alcaraz dotarli do finału (Włoch poddał wtedy mecz z Hiszpanem w pierwszym secie z powodów zdrowotnych - przyp. red.), co świadczy o ich zdolności do gry w różnych warunkach.
