Wojciech Fibak, jeden z najbardziej utytułowanych polskich tenisistów w historii, był gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski" w serwisie YouTube, gdzie podjął wiele kwestii związanych z Igą Świątek.
Najbardziej poruszającym fragmentem wypowiedzi była wzmianka o relacjach nastoletniej córki z matką (Dorotą Świątek).
ZOBACZ WIDEO: Od tej strony jej nie znacie. Otylia Jędrzejczak pisze wiersze
- Pamiętajcie proszę, że Iga niestety straciła mamę, jak gdyby... mama odeszła. Rozdzieliły się ich drogi (rozwód rodziców miał miejsce, gdy była nastolatką - przyp. red.), kiedy Iga miała 15 lat - przypomniał Fibak. Zasugerował, że to wydarzenie miało duży wpływ na młodą sportsmenkę.
- I dlatego ona wychodziła na korcie Legii, na ważnym turnieju z płaczem po pierwszym secie, kiedy przegrała i... nie wracała na kort. Dlatego, że u niej się wszystko kotłowało. Trudno dziewczynie, która ma 15 lat, mierzyć się z takimi wyzwaniami tenisowymi i innymi - dodał.
Fibak podkreślił, że charakter Świątek jest podobny do innych wybitnych sportowców, takich jak Zbigniew Boniek czy Jimmy Connors, znanych z twardego usposobienia.
Zauważył, że dorastała "w cieniu starszej siostry" Agaty (która obecnie jest stomatologiem, tak jak ich mama), zazdrościła jej sukcesów w nauce, co miało przełożenie na jej zachowanie na korcie. Wspomniał o bardzo wymagającym, ale wspierającym ojcu, Tomaszu Świątek, któremu Iga "wszystko zawdzięcza".
- W związku z tym, że jej starsza siostra osiągała sukcesy, dzisiaj jest stomatologiem tak jak mama, Iga była w cieniu starszej siostry z ciągłą chęcią wygrywania i ona z pewnymi kompleksami wchodziła w sport - stwierdził gość podcastu "WojewódzkiKędzierski".
Według 73-letniego Fibaka, Iga zawsze miała w życiu "pod górkę", co wypracowało w niej model ciągłej walki na korcie, podobny do Johna McEnroe. Zaznaczył, że podczas gry w tenisa "zapomina o wszystkim, walczy i nie ma miejsca u niej niestety na uśmiech czy takie nawet czasami miłe reakcje do przeciwniczki lub do publiczności".
Myślałam,że jest Pan kulturalnym człowiekiem,koneserem sztuki,a tu słoma z butów wystaje...Wstyd
Po drugie : nie opowiada się o czyichś prywatnych sprawach. Taki w świecie bywały a nie wie ?