To był jeden z najbardziej zaskakujących finałów turnieju ATP Masters 1000 w historii. W niedzielę o tytuł w imprezie w Szanghaju zmierzyli się Arthur Rinderknech i Valentin Vacherot - aktualnie 54. i 204. tenisista świata. Spotkanie zakończyło się niespodzianką. Niżej notowany Monakijczyk pokonał Francuza 4:6, 6:3, 6:3.
Był to zarazem rodzinny pojedynek. Obaj są kuzynami, dobrze się znają i trenują ze sobą od wielu lat. Ale na korcie te sprawy zeszły na drugi plan. Obydwaj stanęli przed życiową szansą. Dotychczas żaden z nich nie dotarł nawet do ćwierćfinału turnieju rangi ATP Masters 1000. Tymczasem w niedzielę rywalizowali o tytuł.
Mecz lepiej rozpoczął się dla Rinderknecha, który już w trzecim gemie zdobył przełamanie i dzięki temu wygrał pierwszego seta. W drugiej partii wyrównana walka trwała do stanu 3:3. Wówczas kwalifikant Vacherot podkręcił tempo, wywalczył breaka pointa, przy którym posłał fantastyczny bekhend i wyrównał stan pojedynku.
Niesiony na fali entuzjazmu Vacherot w gemie otwarcia decydującego seta po znakomitym bekhendowym minięciu zdobył breaka i znacząco przybliżył się do sukcesu. Monakijczyk uchwycił znakomity rytm, a Rinderknech zaczął cierpieć. Francuz obronił się przed kolejną stratą podania, po czym poprosił o interwencję medyczną z powodu bólu pleców.
Rinderknech robił wszystko, by zmienić niekorzystny dla siebie stan rzeczy, ale nie był w stanie. Wreszcie nadszedł moment, gdy Vacherot wypracował dwie piłki meczowe. Przy pierwszej Monakijczyk zepsuł return, ale przy drugim zagrał wspaniałe minięcie z forhendu i kolejna w jego wykonaniu sensacja podczas Rolex Shanghai Masters 2025 stała się faktem.
Po meczu obaj wpadli sobie w ramiona, dziękując za świetny mecz. Następnie Vacherot wraz z członkami swojej rodziny i sztabu rozkoszował się smakiem zwycięstwa, natomiast Rinderknech w samotności przeżywał gorycz porażki.
Tym samym Vacherot stał się pierwszym w historii singlistą z Monako, który wygrał turniej głównego cyklu. Notowany na 204. w rankingu ATP 26-latek z Monte Carlo został zarazem najniżej klasyfikowanym triumfatorem imprezy Masters 1000. Za triumf otrzyma 1000 punktów, dzięki którym awansuje na 40. miejsce w rankingu, oraz 1,124 mln dolarów premii finansowej, czyli niemal dwa razy tyle, ile razy zarobił w dotychczasowej karierze (594 tys.).
Z kolei 30-letni Rinderknech przegrał drugi w karierze finał w głównym cyklu i wciąż pozostaje bez zdobytego tytułu. Francuz opuści Szanghaj bogatszy o 650 "oczek" oraz ponad 597,8 tys. dolarów.
W finale zmagań w grze podwójnej rozstawieni z numerem trzecim Kevin Krawietz i Tim Puetz pokonali 6:4, 6:4 parę Andre Goransson / Alex Michelsen. Dla Niemców to piąty wspólny tytuł, w tym pierwszy rangi ATP Masters 1000. Ogółem 33-letni Krawietz zdobył swoje 13. deblowe mistrzostwo, a 37-letni Puetz - 12.
Rolex Shanghai Masters, Szanghaj (Niemcy)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 9,193 mln dolarów
niedziela, 12 października
finał gry pojedynczej:
Valentin Vacherot (Monako, Q) - Arthur Rinderknech (Francja) 4:6, 6:3, 6:3
finał gry podwójnej:
Kevin Krawietz (Niemcy, 3) / Tim Puetz (Niemcy, 3) - Andre Goransson (Szwecja) / Alex Michelsen (USA) 6:4, 6:4
ZOBACZ WIDEO: Kulisy słynnego w Polsce viralu. "Nie byłam w stanie wyjść z toalety w TVP"
1. Pokonał Djokovica. Nie o to chodzi, że Nole miał kontuzję, nie o to, że grał w tym meczu i turnieju super...ale Czytaj całość