W ostatnim czasie Marta Kostiuk błyszczała na korcie, docierając między innymi do 1/8 finału US Open oraz wraz z reprezentacją Ukrainy do półfinału Pucharu Billie Jean King. Podczas turnieju WTA 1000 w Pekinie także zaimponowała swoją formą.
23-letnia Kostiuk niedawno wzięła też udział w sesji zdjęciowej dla ukraińskiego magazynu "Vogue". Zdjęcia robią furorę w sieci.
ZOBACZ WIDEO: Gdzie jest granica wieku w wyścigach samochodowych? "Ona się przesuwa"
Tenisistka udzieliła też wywiadu. Przyznaje w nim, że nauczyła się postrzegać porażki jako doświadczenie wzbogacające.
- Zdałam sobie sprawę, że nasza kariera jest zbyt krótka, by marnować ją na stres. Chcę czerpać radość z gry - podkreśliła. Nowe podejście do tenisa wpływa na jej satysfakcję z wykonywanej pracy.
Stylizacje Ukrainki od dawna przyciągają uwagę. Jej miłość do mody sprawia, że na wielkie imprezy tenisowe wybiera się w spektakularnych kreacjach. Przed China Open zaskoczyła fanów czerwoną sukienką, co nie przeszło bez echa w mediach.
Tenisistka przyznaje, że moda daje jej możliwość wyrażenia siebie w różnorodny sposób. We współpracy z ukraińską stylistką Sonią Soltes, Kostiuk łączy elegancję z codzienną wygodą, co pozwala jej na eksperymentowanie z różnymi stylami.
Kostiuk intensywnie pracuje ponadto nad opanowaniem emocji na korcie. - Nie mogę pozwolić, by emocje przejęły kontrolę - tłumaczy.
Sesja zdjęciowa dla "Vogue'a" wywołała falę pozytywnych komentarzy. Fani chwalili urodę i styl Kostiuk. "Niezwykła uroda", "Najpiękniejsze oczy w kobiecym tenisie" - pisali internauci, nie szczędząc komplementów młodej Ukraince.