Przewodniczący ATP - Andrea Gaudenzi ujawnił, że rozważana jest opcja przyznania najwyżej rozstawionym zawodnikom dwóch wolnych losów. Oznaczałoby to, że gracze tacy jak np. Jannik Sinner czy Carlos Alcaraz rozpoczynaliby rywalizację dopiero od trzeciej rundy.
Jednocześnie, aby zachować zasady fair play, tenisiści korzystający z dwóch wolny losów nie otrzymywaliby ani punktów rankingowych, ani pieniędzy za pierwsze dwa etapy, które normalnie by im przysługiwały.
ZOBACZ WIDEO: Kołecki skomentował Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"
Obecnie 7 z 9 turniejów Masters 1000 odbywa się na przestrzeni 12 dni, a trzydziestu dwóch najwyższej sklasyfikowanych zawodników w pierwszej rundzie otrzymuje wolny los. System ten od lat budzi kontrowersje - początkowe rundy są najczęściej mniej emocjonujące, a topowi gracze muszą spędzać na wyjazdach nawet kilka tygodni bez przerwy.
Gaudenzi, znany z otwartości na wprowadzanie zmian, przyznał, że dyskusja jest w toku i żadne rozwiązanie nie jest wykluczone.
Podczas spotkania, które odbyło się w Turynie, poruszono także temat ewentualnych zmian w samych zasadach gry, inspirowanych Next Gen Finals. Władze ATP jednak ostrożnie podchodzą do radykalnych reform. Zdaniem przewodniczącego organizacji, kluczowe jest zrozumienie, czy fani zaakceptowaliby takie modyfikacje.