Iga Świątek już oficjalnie zakończyła tegoroczny sezon. Po występie w WTA Finals nasza tenisistka ruszyła do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie reprezentowała naszą kadrę narodową podczas baraży do kwalifikacji do turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King.
Polka rozegrała dwa singlowe mecze, w których spędziła na korcie raptem godzinę i 45 minut. Najpierw bowiem rozbiła Elyse Tse z Nowej Zelandii (6:0, 6:1), a następnie Gabrielę Lee (6:2, 6:0). Ostatecznie Biało-Czerwone nie straciły seta w obu starciach i zajęły 1. miejsce w grupie B.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę
Tymczasem jeszcze w nocy Świątek zamieściła wpis na Instagramie, który rozpoczęła w języku angielskim. "I to już koniec sezonu 2025! Więcej informacji wkrótce. Teraz muszę tylko..." - napisała, dodając do tego emotikony świadczące o potrzebie odpoczynku i naładowania baterii.
"Dziękuję Wam za wspaniały doping w Gorzowie Wielkopolskim! Dziękuję całemu zespołowi za świetny tydzień pełen energii i śmiechu. Cel osiągnięty" - dodała już po polsku, dorzucając do tego dwa zdjęcia, w tym jedno bardzo zabawne.
Otóż uchwycono na nim moment, w którym nasza tenisistka... spożywa pizzę. Warto dodać, że po zakończeniu spotkania Polska - Rumunia doszło do zabawnego momentu dotyczącego właśnie tego fast fooda.
- Zjadłem twój kawałek pizzy - usłyszała Świątek od kapitana reprezentacji Polski Dawida Celta, gdy odbierała gratulacje. Po tych słowach wiceliderka światowego rankingu WTA była wyraźnie niezadowolona, ale jak widać ostatecznie otrzymała swój kawałek wspomnianego fast fooda.
W nadchodzącym czasie Polka uda się do Zurychu, gdzie odwiedzi swojego sponsora. Z kolei 10 z 13 dni wolnego spędzi na Mauritiusie, co wyznała po zakończeniu niedzielnego meczu.