"Walka Dawida z Goliatem". Aktywiści nie ustępują ws. planów Wimbledonu

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: korty All England Lawn Tennis and Croquet Club
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: korty All England Lawn Tennis and Croquet Club

Kampania Save Wimbledon Park (SWP) zyskała prawo do apelacji w sprawie rozbudowy kompleksu All England Lawn Tennis Club (AELTC), który planuje niemal potroić powierzchnię Wimbledonu. Sprawa trafi do brytyjskiego sądu apelacyjnego.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2018 roku działacze All England Lawn Tennis and Croquet Club (AELTC), który corocznie gości tenisistów w ramach wielkoszlemowego Wimbledonu, zakupili sąsiednie grunty. Z czasem przedstawiono plany, aby dostosować teren Wimbledon Park Golf Club pod infrastrukturę tenisową.

Jak przypomniał serwis internetowy BBC, władze Londynu zatwierdziły we wrześniu 2024 roku plan budowy 38 kortów tenisowych oraz stadionu na 8 tys. miejsc na terenie dawnego Wimbledon Park Golf Club. Projekt ma m.in. umożliwić rozgrywanie wszystkich meczów eliminacji na terenie nabytym przez AELTC.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę

Inicjatywa Save Wimbledon Park (SWP), określająca swoje działania jako "walkę Dawida z Goliatem", odwołuje się od decyzji Greater London Authority. GLA to organ administracyjny odpowiedzialny za zarządzanie obszarem metropolitalnym Londynu.

Wcześniejsze powództwo SWP przed High Court - czyli brytyjskim sądem wyższego szczebla, zajmującym się m.in. kontrolą decyzji administracyjnych - zostało oddalone w lipcu, jednak sąd apelacyjny przyjął wniosek o dalsze postępowanie.

Podczas poprzedniego procesu prawnicy SWP uznali decyzję GLA za "irracjonalną". Twierdzili, że teren Wimbledon Park, zaprojektowany częściowo przez słynnego ogrodnika Lancelota "Capability" Browna, objęty jest statutowym zaufaniem i ograniczeniami w użytkowaniu. Lokalni aktywiści obawiają się, że inwestycja zniszczy cenny obszar przyrodniczy.

- SWP nigdy nie było przeciwne tenisowi. Wierzymy, że najwyższy czas, aby AELTC uznał liczne problemy prawne i rozpoczął konstruktywny dialog ze społecznością - powiedział Christopher Coombe z SWP. Organizacja podkreśla, że apelacja pokazuje, iż "społeczność nie da się zignorować".

AELTC utrzymuje, że jest "pewne, iż sąd apelacyjny potwierdzi decyzję sądu wyższego szczebla". Według klubu projekt "zapewni publiczny dostęp do terenów zielonych po raz pierwszy od ponad 100 lat".

Z kolei Rzecznik GLA dodał, że plan "przyniesie korzyści środowiskowe, społeczne i gospodarcze". Odmówił jednak dalszych komentarzy do czasu zakończenia postępowania.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści