Japonka w zeszłym sezonie właśnie w Seulu miała swój wielki moment po powrocie. Mając 38 lat, 11 miesięcy i 30 dni została drugą najmłodszą triumfatorką turnieju w cyklu WTA Tour (Bille Jean King zdobywając tytuł w Birmingham w 1983 roku miała 39 lat, 7 miesięcy i 23 dni. W meczu z rodaczką po łatwym wygraniu I seta w II dwukrotnie uzyskiwała przewagę przełamania, ale za każdym razem Namigata odrabiała stratę. Od stanu 4:5 Date Krumm zdobyła 12 z 15 kolejnych punktów i wygrała szósty z rzędu mecz w Seulu.
Udanie turniej zainaugurowała najwyżej rozstawiona Nadia Pietrowa (WTA 19), która pokonała Australijkę Jarmilę Groth (WTA 41) 6:3, 6:2. Finalistka z ubiegłego sezonu Anabel Medina (WTA 53) przegrała z Jarosławą Szwiedową (WTA 36). Grająca z dziką kartą Dinara Safina (WTA 59) odprawiła utalentowaną Rumunkę Simonę Halep (WTA 100), a turniejowa dwójka Anastazja Pawljuczenkowa (WTA 20) pokonała Anastasię Rodionovą (WTA 65) 7:6(6), 6:1 broniąc piłki setowej w tie breaku I seta.